Precedens w Premier League. “De Decker? Nie czuliśmy, że jest gotowy”

Dobór graczy walczących w Premier League co roku wzbudza emocje. Nie inaczej było w tym roku. Kluczowym kryterium okazała się postawa w zakończonych mistrzostwach świata oraz pozycja w rankingu. Ucierpieli na tym zawodnicy, którzy sensacyjnie triumfowali w najważniejszych turniejach telewizyjnych zeszłego roku. Los jednego z nich – triumfatora World Grand Prix 2024 Mike’a de Deckera – jest szczególnie przywoływany, jako że po raz pierwszy w 20-letniej historii Premier League w cyklu zabraknie zwycięzcy wielkiego turnieju, który pokazywany jest przez telewizję Sky Sports. Zwrócił na to uwagę Ben Hudd, użytkownik portalu X, który w swoim poście napisał:

Mike De Decker zostaje pierwszym graczem w 20-letniej historii Premier League, który wygrał turniej transmitowany w Sky Sports i nie został wybrany do Premier League. Obrzydliwe.

Do kwestii braku Belga w tegorocznej Premier League odniósł się Matthew Porter, który w trakcie prezentacji ośmiu zawodników podkreślił, że wyczyn Belga miał póki co charakter jednostkowy i wymaga potwierdzenia w kolejnych sezonach – Mike to wybitny talent i ktoś, kogo bez wątpienia zobaczymy w Premier League Darts w przyszłości – powiedział Porter, po czym dodał: – Nie czuliśmy, że jest gotowy. W ciągu roku odbywa się wiele turniejów, a on wygrał jeden. Widzieliśmy graczy w przeszłości, nie chcę ich zawstydzać, wymieniając ich nazwiska, ale takich zawodników jak Danny Noppert, Ross Smith i Andrew Gilding, którzy wygrywali turnieje telewizyjne. Ale musisz pokazać, że możesz regularnie rywalizować w późniejszych etapach turniejów telewizyjnych. Zrobienie tego raz jest fantastyczne i jest czymś, co zawsze będziesz mieć, ale aby naprawdę być częścią elity, musisz robić to regularnie przez wiele lat – zakończył myśl.

Michał Trybusz