Newsy
Problemy nie ustają. Aspinall znów trafił do szpitala
Nathan Aspinall nadal ma problemy ze zdrowiem. Jak podał Dan Dawson, Anglik raz jeszcze musiał odwiedzić szpital – tym razem już po powrocie do Wielkiej Brytanii. Wszystko ze względu na nieustający uraz łokcia.
Aspinall trafił do szpitala jeszcze w Bahrajnie, zaledwie na dobę przed startem turnieju z cyklu World Series. – Coś mnie ugryzło i wiele godzin musiałem spędzić w szpitalu – zdradził Anglik. – Obudziłem się i zobaczyłem, że mój łokieć był jak balon. Pomyślałem sobie: “Boże, żeby to tylko nie odnowiła się kontuzja”. Poszedłem więc do lekarza, a ten zalecił, abym udał się do szpitala – opowiadał o tamtej wizycie.
Choć podczas Bahrain Darts Masters The Asp grał poziomie, który sam mógł uznać za zadowalający, nie potrafił powtórzyć tego tydzień później – podczas turnieju w Den Bosch. Na holenderskiej ziemi ugrał tylko jednego lega, przegrywając z Kevinem Doetsem. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy mogła być… kolejna wizyta w szpitalu.
Jak potwierdził Dan Dawson, po powrocie z Azji i przed wylotem do Holandii Aspinall znów odwiedził szpital, ponieważ lekarze na miejscu nie byli do końca pewni, co stanowi przyczynę urazu. – To zapalenie kaletki maziowej – infekcja łokcia. Nathan bierze tabletki, żeby opanować tę chorobę, ale wygląda na to, że będzie musiał się z nią zmagać przez kilka tygodni – powiedział komentator.
Czasu na leczenie nie ma jednak zbyt wiele. Winmau World Masters – pierwszy tegoroczny major – wystartuje już 30 stycznia (dzień po kwalifikacjach), zaś na 6 lutego zaplanowano pierwszą noc Premier League. Darterzy będą rywalizować w Belfaście.