Ritchie Edhouse mistrzem Europy! Sensacyjne rozstrzygnięcie turnieju

Madhouse szaleje dalej!

Do startu tegorocznych ME, Ritchie Edhouse oraz Luke Woodhouse nie mieli na swoim koncie żadnego zwycięstwa w pojedynczym meczu tej imprezy. Nic więc dziwnego, że dało się odczuć zdenerwowanie w poczynaniach obu zawodników. Lepiej emocje na wodzy utrzymał Madhouse i dzięki szybkim dwóm przełamaniom prowadził 4:1. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Edhouse był lepszy na dystansie, a Luke’owi Woodhouse’owi częściej zdarzały się pomyłki na poszczególnych sektorach. Efekt? 8:2 dla Edhouse’a przy kolejnej przerwie.

Woodhouse potrafił się jednak zmobilizować i zapewnić kibicom w Dortmundzie dodatkowe emocje. Przy wyniku 10:4 dla Edhouse’a popisał się fantastycznym finiszem ze 150 punktów i przedłużył swoje szanse na zwycięstwo w tym meczu. Marzenia te prysły po dwóch kolejnych partiach. W ostatnim legu spotkania Edhouse odwdzięczył się rywalowi. Zanotował finisz ze 147 punktów i zameldował się w pierwszym w swojej karierze finale dużego turnieju telewizyjnego. A na dodatek – zagwarantował sobie start w tegorocznym Grand Slam of Darts.

Wattimena triumfuje po meczu “na żyletki”

Holenderskie starcie od początku było bardzo wyrównane. Jermaine Watiimena oraz Danny Nopert bronili dzielnie swoich liczników. Wattimena miał szansę na przełamanie już w trzecim legu, ale zabrakło skuteczności na podwójnych wartościach. Jako pierwszy licznik rywala przełamał Danny Noppert w siódmej partii. Wattimena odpowiedział tym samym w legu dziesiątym, przez co na drugą przerwę zawodnicy schodzili przy remisie 5:5.

Zawahanie Nopperta przy podwójnej dziesiątce w dwunastym legu spowodowało drugie w meczu przełamanie The Machine Gun. Noppert zdołał “odłamać” rywala tuż przed przerwą, na którą Holendrzy schodzili przy stanie 8:7 dla Wattimeny. Nie było zaskoczeniem, że o ostatecznym triumfie w spotkaniu zadecydował dwudziesty pierwszy leg. W nim więcej zimnej krwi zachował Jermaine Wattimena i on również po raz pierwszy w karierze wywalczył awans do finału dużego telewizyjnego turnieju. Zapewnił sobie, podobnie jak Ritchie Edhouse, udział w Grand Slam of Darts. 

Finał do jednej bramki

Finał rozpoczął się od dwóch legów wygranych przez Holendra. Anglik doprowadził do remisu, ale na pierwszą przerwę z minimalnym prowadzeniem schodził Wattimena. 

Kluczowa dla losów finału okazała się druga sesja, w której Ritchie Edhouse wygrał wszystkie legi. Holender męczył się w szczególności na podwójnej dziesiątce. Metodycznie grający Anglik, tak jak w ciągu całego turnieju imponował solidną grą na dystansie i skutecznością na podwójnych. 

Podbudowany dobrą grą Edhouse nie zwolnił tempa. W dwunastym legu popisał się finiszem ze 144 punktów. Wattimena mógł tylko oglądać jak jego rywal zbliża się do sensacyjnego triumfu. Dość powiedzieć, że od stanu 3:2 dla Holendra, Edhouse rozstrzygnął dziewięć kolejnych legów na swoją korzyść. Tytuł przypieczętował w iście mistrzowskim stylu – trafiając dwie podwójne osiemnastki. Ritchie Edhouse królem Dortmundu! Ritchie Edhouse mistrzem Europy!

Mistrzostwa Europy 2024:

Półfinały:

Luke Woodhouse (93,09) 5:11 Ritchie Edhouse (95,03)

Jermaine Wattimena (93,04) 11:10 Danny Noppert (90,94)

Finał:

Ritchie Edhouse (90,55) 11:3  Jermaine Wattimena (84,64)

Michał Trybusz