PDC
Ta przeklęta podwójna dwunastka… 9 dni do turnieju w Polsce!
Skoro gwiazdy PDC pojawią się na scenie PreZero Areny dokładnie za dziewięć dni, to kolejny temat naszego odliczania nasuwa się sam. Warszawa, 7 lipca 2023 roku, okolice godziny 21:05 – Gerwyn Price kontra Łukasz Wacławski. Pierwszy leg, pierwszych dziewięć lotek i najbardziej bolesna pomyłka tamtego turnieju.
Jak przekonać do siebie polską publiczność, jeśli w pierwszej rundzie mierzysz się z Polakiem? Owszem, biało-czerwona koszulka to zawsze dobry pomysł, ale sama w sobie może okazać się niewystarczająca. Jeszcze lepszą opcją byłoby zrobienie czegoś historycznego. Czegoś, o czym kibice z dumą mogliby mówić: “ha, widziałem to na żywo!”. Jednym z rozwiązań jest na przykład rzucenie nine-dartera w turnieju inaugurującym mariaż Polski z PDC.
Gerwyn Price wyszedł chyba z takiego samego założenia, bo od razu wziął się do roboty. W tego typu meczach – gdzie sercem jest się za rodakiem – maksy rywala w trzech pierwszych rzutach lega z reguły przyjmuje się z lekkim pesymizmem. Trochę nie wiadomo, jak na to zareagować. Cieszyć się? Przecież prawdopodobieństwo nine-dartera po perfekcyjnej pierwszej wizycie to jakieś 0,34%. Jeśli kibicuje się rywalowi, radość jest nieuzasadniona – dziewiątej lotki raczej i tak nie będzie. Kibice zgromadzeni w warszawskim Torwarze uznali chyba tak samo, bo euforia po trzech pierwszych rzutach była dość stonowana.
Sytuacja staje się ciekawsza, gdy po drugiej wizycie zawodnik nadal ma szansę na perfekcję. Wtedy prawdopodobieństwo dziewiątej lotki wynosi jakieś 4,4%, czyli prawie trzynaście razy więcej! Może i niewiele, ale warto dać sobie szansę. Tym razem wątpliwości nie było – na trybunach pojawiła się wrzawa, a historia mogła zdarzyć się na naszych oczach.
Istnieją takie nagrania, do których powraca się co jakiś czas. Osiem perfekcyjnych lotek Paula Lima z Garym Andersonem, siedemnaście idealnych rzutów Michaela van Gerwena, Peter Wright i finał Premier League z 2017 roku… Podświadomie pojawia się nadzieja, że tym razem losy głównego bohatera potoczą się inaczej. Spoiler: zawsze jest tak samo. Podejście do dziewiątej lotki w Warszawie mogłoby być jednym z takich nagrań – o ile tylko PDC umieściłaby je na odpowiednich platformach, a algorytm dołożyłby swoją cegiełkę.
Przeżyjmy to jeszcze raz: osiem perfekcyjnych rzutów i ani jednego więcej.
PRICE MISSES D12 FOR PERFECTION! 🤯
What an incredible start!
Gerwyn Price misses double 12 for a sensational nine-darter in the opening leg, which would have raised the roof in Warsaw!
Magnificent from the Welshman!
📺 https://t.co/JFUZ7qWC24 #PolandDarts | R1 pic.twitter.com/9LGORW21Id
— PDC Darts (@OfficialPDC) July 7, 2023
Okazji do wyrównania rachunków przed polską publicznością w najbliższym czasie nie będzie, bo i Price do Gliwic się nie wybiera. W stawce znajdzie się jednak paru graczy, którzy bardzo lubią rzucać dziewiąte lotki. Pewien Luke Littler rzucił ich w tym roku cztery, co daje średnią w okolicach jednego perfekcyjnego lega na miesiąc. W tym miejscu chcielibyśmy przypomnieć Anglikowi (który z pewnością ten tekst przeczyta), że w czerwcu nine-dartera jeszcze nie zaliczył. Może pora nadrobić zaległości?
ZOBACZ TEŻ:
Van Gerwen w Warszawie, czyli występ marzeń. 10 dni do turnieju w Polsce!