Obserwuj nas

Newsy

World Matchplay: fenomenalny comeback Littlera, Rock wyeliminował van Gerwena

To był emocjonujący wieczór w Winter Gardens! Dwa mecze na przewagi i mnóstwo emocji. Z rywalizacji odpadł ubiegłoroczny finalista – Michael van Gerwen. Straty ze stanu 2:7 odrobił za to Luke Littler, pokonując Jermaine’a Wattimenę.

Luke Littler (fot. Taylor Lanning / PDC)
Luke Littler (fot. Taylor Lanning / PDC)

W środowym zestawie meczów najciekawiej prezentowały się pojedynki Chrisa Dobeya z Gerwynem Price’em i Michaela van Gerwena z Joshem Rockiem. Sporo emocji przyniosło starcie Luke’a Littlera z Jermaine’em Wattimeną.


Wattimena postraszył Littlera! Comeback mistrza świata

Littler wygrał już w tym roku z Holendrem na dłuższym dystansie. Stało się to podczas UK Open (10:4). Ubiegłoroczny finalista mistrzostw Europy chciał jednak potwierdzić, że wygrana w pierwszej rundzie z Peterem Wrightem nie była jednorazowym wybrykiem. I jak się okazało, początek meczu należał do niego. Był skuteczniejszy na dystansie i wykorzystywał liczne pomyłki Anglika na podwójnych. Prowadził już 4:1, a w dalszej części nawet 7:2!

Jednak od tego momentu zaczęła się remontada Littlera. Anglik wszedł na swoje właściwe obroty i wygrał sześć legów z rzędu! To jednak nie podłamało Wattimeny, który podjął walkę i doprowadził do stanu 10:10. Gra na przewagi okazała się prawdziwa wojną nerwów. Ostatecznie to The Nuke wykorzystał pomyłki rywala i awansował do ćwierćfinału.


Rock znów zaimponował! Van Gerwen walczył do końca

To było jedno z najbardziej oczekiwanych starć w drugiej rundzie Matchplaya. Z jednej strony Josh Rock, który w spektakularny sposób wyeliminował Rossa Smitha. Naprzeciw niego Michael van Gerwen, który wymęczył zwycięstwo nad Raymondem van Barneveldem. Jednak już od pierwszych legów MvG pokazywał, że nawet mimo gorszej formy nie należy go przekreślać. Wygrał pierwsze legi, imponując przy tym wykończeniem na podwójnych.

Irlandczyk chciał jednak udowodnić, że wygrana w poprzedniej rundzie nie była jednorazowa. Wykorzystał on słabszą dyspozycję Holendra w drugiej części meczu i doprowadził do remisu. Później van Gerwen znów odskoczył na kilka legów, a Rock ponownie musiał gonić. Jak się okazało, skutecznie. Najpierw doszło do wyrównania 9:9, a następnie Rocky był tylko o jednego lega od wygranej. MvG doprowadził jednak do gry na przewagi. Obaj gracze mylili się na podwójnych, ale ostatecznie wojnę nerwów wygrał reprezentant Irlandii Północnej.


Koncert Price’a! Była szansa na rekord Matchplaya

Spoglądając na formę z pierwszej rundy, Gerwyn Price był zdecydowanym faworytem starcia z Chrisem Dobeyem. Anglik mógł mieć jednak nadzieję, że przeciwstawi się Walijczykowi, tak jak to czynił podczas tegorocznej Premier League. Tam panowie rozegrali cztery mecze i każdy z nich wygrał dwukrotnie. Teraz był to jednak teatr jednego aktora.

The Iceman w pierwszej odsłonie meczu wypracował sobie cztery legi przewagi, a w kolejnych partiach konsekwentnie powiększał swój dorobek. Przy stanie 8:2 i zejściu na przerwę grał na średniej 115,64! Gdyby utrzymał ten wynik, pobiłby obecny rekord World Matchplay należący do Phila Taylora (114,99) z 2010 roku. Ostatecznie tak się nie stało. Price był nie do zatrzymania – zanotował w tym meczu osiem maksów, a jego skuteczność na podwójnych wyniosła 73,3%. Prawdziwy nokaut!


Siła opanowania Gildinga. Van Duijvenbode był bezradny

W tym miejscu turniejowej drabinki były miejsca dla Damona Hety i Roba Crossa, ale przegrali oni swoje mecze, dlatego zobaczyliśmy jedyne w drugiej rundzie starcie między nierozstawionymi zawodnikami. Znacznie lepiej rozpoczął je Gilding, który imponował skutecznością na potrójnych. Po trzech partiach jego średnia wyniosła ponad 115 punktów! A na pierwszą przerwę schodził bez straty lega.

Wyraźnie podrażniony Holender przystąpił do walki. Jego pogoń mogła przynieść zmniejszenie straty do dwóch legów. Jednak przy stanie 5:8 nie trafił ostatniej lotki przy 132-punktowym podejściu, z czego skorzystał Goldfinger. Anglik konsekwentnie dorzucał wysokie wartości, rzadko pudłował na podwójnych i do końca meczu już nie dał sobie wyrwać żadnej partii. Tym samym powtórzył swoje osiągnięcie sprzed roku – znów zagra w ćwierćfinale Matchplaya.

 

World Matchplay 2025, 2. runda

Andrew Gilding (100,50) 11:5 Dirk van Duijvenbode (93,78)

(6) Chris Dobey (96,50) 3:11 (11) Gerwyn Price (108,73)

(2) Luke Littler (99,28) 13:11 Jermaine Wattimena (96,39)

(3) Michael van Gerwen (97,31) 11:13 Josh Rock (95,16)


Wśród ćwierćfinalistów jest pięciu rozstawionych zawodników. To grono uzupełniają: Gian van Veen, Andrew Gilding i Josh Rock. Zwycięzcę World Matchplay 2025 poznamy w najbliższą niedzielę.

 

Ćwierćfinały World Matchplay 2025

24.07 (czwartek) (4) Stephen Bunting (5) Jonny Clayton
24.07 (czwartek) Gian van Veen (9) James Wade
25.07 (piątek) (2) Luke Littler Andrew Gilding
25.07 (piątek) Josh Rock (11) Gerwyn Price


Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama