Newsy
Wright zapowiada “last dance” w Premier League! “Niech młodzi dostaną szansę…”
Dwa zwycięstwa, 15 porażek – to tegoroczny dorobek, jaki zebrał Peter Wright w Premier League. Wielu fanów spodziewało się takiego rozwoju spraw. Jak to widzi sam były mistrz świata? Ostatnio wypowiedział się o swojej przyszłości w cyklu…
54-letni Peter Wright nie będzie dobrze wspominał tegorocznej edycji Premier League. Zapamiętamy go z ciągle zmienianych lotek i słabych wyników przy tarczy. Zaledwie dwa zwycięstwa w 17 spotkaniach nie pozostają bez wpływu na postrzeganie Wrighta w kontekście kolejnych sezonów. – Ten rok w Premier League był dla mnie katastrofą – powiedział bez ogródek w rozmowie z Oche180. – Nie potrafię wyjaśnić przyczyn. Nie narzekam, ale może to kwestia formatu, przebywania na arenie tak długo i przygotowań do występu – dodał.
Dał też do zrozumienia, że chciałby maksymalnie jeszcze raz wystąpić w Premier League. – Jeśli wygram któryś z najważniejszych turniejów w sezonie, a PDC wybierze mnie w przyszłym roku, będzie to prawdopodobnie moja ostatnia Premier League. Zrobię co w mojej mocy, aby pożegnać się zwycięstwem – stwierdził Wright.
Snakebite nie pozostawia wątpliwości, że wpływ na takie postawienie sprawy ma jego wiek. – Starzeję się i wszystkie podróże są trudne. Skoncentrowałbym się na wszystkich pozostałych turniejach. Niech inni młodzi ludzie, tacy jak Joe Cullen i Chris Dobey, dostaną szansę! – powiedział Szkot.
Dwukrotny mistrz świata ma na razie katastrofalny sezon, ale jednocześnie ma nadzieję, że uda mu się jeszcze nadrobić zaległości. – Czy to koniec? Nie. Zdecydowanie wierzę, że w tym roku mogę wygrać duży turniej – zapewnił. – Oczywiście mamy w tej chwili kilku fantastycznych graczy, dwóch Luke’ów i Gary’ego Andersona. Mam jeszcze kilka miesięcy na wygranie jakiegoś dużego turnieju i do tego się przygotuję – zadeklarował Szkot.
Peter Wright występuje w Premier League nieprzerwanie od 2014 roku. Jego najlepszy wynik to drugie miejsce w 2017 roku, kiedy w końcowej tabeli wyprzedził go tylko Michael van Gerwen. Wtedy miał aż sześć lotek meczowych na zwycięstwo turniejowe, lecz zmarnował wszystkie. Tamto spotkanie przegrał 10-11.