PDC
Heta czeka na przelew za dziewiątą lotkę. “To trochę podejrzane”
Nowy sezon już się rozpoczął, ale jak się okazuje – nie wszystkie sprawy ze starego zostały uregulowane. Damon Heta nadal czeka na przelew… za dziewiąta lotkę, którą rzucił podczas mistrzostw świata.
Prawie miesiąc minął od zakończenia mistrzostw świata i darterskiego sezonu. Od tamtego czasu zawodnicy zdążyli odwiedzić Bahrajn i Holandię w ramach turniejów World Series, a niektórzy zbierali siły podczas wakacji, aby udanie otworzyć rok w rozgrywkach World Masters 2025.
Do tej ostatniej grupy należy Damon Heta, który udział w MŚ skończył na trzeciej rundzie. Był to dla niego słodko-gorzki mecz, bo co prawda przegrał, ale za to rzucił dziewiątą lotkę, która zasiliła cele charytatywne, ale także konto samego zawodnika o 60 tysięcy funtów. No, przynajmniej tak nam mogło się wydawać…
Przelew z MŚ jeszcze nie doszedł
Sprawa nie wygląda jednak tak klarownie, ponieważ – jak się okazuje – Heta pieniędzy za to osiągnięcie jeszcze od firmy PaddyPower nie otrzymał. Powiedział o tym podczas rozmowy z dziennikarzami po jego zwycięstwie z Rossem Smithem w pierwszej rundzie World Masters 2025.
– Wolno im to idzie – żartował. – Oni są z Irlandii, prawda? Nie wiem, to może jest odrobinę podejrzane. Na razie radzę sobie z tym, co mam i czekam aż dolary wpłyną…
Premier League była blisko?
Dziennikarze zapytali również byłego triumfatora World Cup of Darts o inne kwestie – między innymi o udział w Premier League. Tam go zabraknie, ale jak przyznawał sam Barry Hearn – był bardzo bliski zaproszenia.
– Po porażce [w MŚ] uznałem, że nie mam szans i nie ma potrzeby, abym to roztrząsał. W żadnym momencie nie pomyślałem, że jestem w Premier League. Do momentu dnia przed ogłoszeniem obsady. Było mnóstwo dyskusji w mediach społecznościowych. Pojawił się promyk nadziei, że może jednak tam jestem. Nie słyszałem nic konkretnego od nikogo, ale tak sądziłem. Ostatecznie myślę jednak, że muszę zapracować na miejsce. Trzeba być w TOP4, TOP5 i czekać na ogłoszenie. Tak było zawsze. Oczywiście, chciałbym wystąpić, ale sezon jest długi, jest sporo darta do zagrania – stwierdził.
Heta wróci do gry w World Masters w sobotę popołudniu. Jego rywalem będzie Gerwyn Price, z którym wygrał zaledwie jeden mecz z ostatnich sześciu. Transmisja w Viaplay z polskim komentarzem i w PDC.tv z angielskim.