Obserwuj nas

Newsy

Afera w RPA przed startem World Cupu! “Ten pan nie jest naszym reprezentantem”

Być może nieobecność Devona Petersena wcale nie będzie głównym wątkiem udziału RPA w tegorocznym World Cupie? W przestrzeni medialnej nieoczekiwanie pojawił się nowy temat, wywołany przez prezesa południowoafrykańskiej federacji darta. Graham Stark – bo o nim mowa – zaatakował jednego z zawodników, twierdząc, że ten nie powinien określać się mianem “reprezentanta kraju”.

Kolaż - Cameron Carolissen / Graham Stark / Devon Petersen
Źródła zdjęć: PDC / Darts South Africa

Nakreślmy tło tej sprawy. W tegorocznym World Cupie Republikę Południowej Afryki reprezentować będzie duet Cameron Carolissen – Johan Geldenhuys. Petersen, reprezentant RPA w 11 edycjach imprezy, nie zdołał wywalczyć kwalifikacji, przegrywając z Geldenhuysem w półfinale lokalnych eliminacji.

W tym sporze nie chodzi jednak o Petersena, lecz o Carolissena – byłego uczestnika mistrzostw świata PDC. The Javelin był przez 15 lat członkiem Darts South Africa – oficjalnej darterskiej organizacji na terenie Republiki Południowej Afryki, która jest zrzeszona w federacji WDF. Po tym czasie opuścił organizację i zaczął grać w African Darts Group, czyli rozgrywkach podległych pod PDC.

To właśnie ten fakt jest przedmiotem sporu, który znienacka wywołał prezes Darts South Africa – Graham Stark. Jego zdaniem występ w World Cupie nie daje Carolissenowi mandatu do określania się mianem “reprezentanta kraju”, ponieważ jest to turniej niezależny od WDF oraz południowoafrykańskiej federacji.

– Jestem zmuszony zaprotestować nieprawdzie wygłaszanej przez Camerona Carolissena, który twierdzi, że “przygotowuje się do reprezentowania Republiki Południowej Afryki podczas rozgrywek World Cup of Darts, organizowanych przez PDC”. Pan Carolissen w żadnym oficjalnym charakterze nie reprezentuje naszego kraju jako darter, ponieważ nie został wybrany przez oficjalną krajową federację tego sportu, czyli Darts South Africa – napisał Stark w liście do redakcji serwisu Plainsman.

– Pan Carolissen nie przeszedł żadnego procesu selekcji, który pozwalałby mu na reprezentowanie naszego kraju. W związku z tym nie może twierdzić, że reprezentuje Republikę Południowej Afryki. Zamiast tego wziął jedynie udział w zawodach, których zwycięzca “kwalifikował się” do zawodów w Niemczech – kwalifikacje te nie są jednak usankcjonowane przez naszą federację – dodał.

– To my jesteśmy jedyną ogólnokrajową federacją tego sportu w Republice Południowej Afryki. Tak zwany “World Cup” nie jest organizowany przez oficjalną międzynarodową federację darterską, czyli World Darts Federation, do której należymy.

– Gdy Pan Carolissen był jeszcze członkiem naszej organizacji, jego największym osiągnięciem było dostanie się do prowincjonalnego zespołu. Nigdy nie był jednak wybrany do reprezentowania kraju. (…) Dlatego też jego stwierdzenia, że “reprezentuje Republikę Południowej Afryki”, są bezczelne i nieprawdziwe. Można się także zastanowić, ile osób tak naprawdę brało udział w tych zawodach, które pozwoliły mu “zakwalifikować się” do “reprezentowania” naszego kraju – argumentował.

Z takim postawieniem sprawy nie zgodził się Devon Petersen, który również opublikował swoje stanowisko. Zdanie The African Warriora jest jasne: Carolissen ma pełne prawo nazywać się reprezentantem kraju, podczas gdy Stark takimi komentarzami jedynie szkodzi swojej organizacji.

Turniej organizowany przez Professional Darts Corporation ma charakter globalny i jest transmitowany dla ponad dziewięciu milionów osób na całym świecie. Pan Carolissen będzie reprezentował Południową Afrykę, bo to jest jego miejsce urodzenia. Pan Carolissen będzie reprezentował Południową Afrykę, bo wygrał rozgrywki organizowane przez African Darts Group, które jest podległe pod PDC – napisał Petersen.

– Pan Stark próbuje zdyskredytować turniej, nazywając go “tak zwanym World Cupem”. W rzeczywistości są to jedyne globalnie rozpoznawalne zawody drużynowe, w których występują zawodnicy z różnych krajów. Dane jasno wskazują, że struktury PDC dominują nad strukturami WDF.

– Nasz sport byłby w lepszym miejscu, gdyby Pan Stark skoncentrował się na jego rozwoju, a nie na pisaniu listów i pokazywaniu, jak ograniczona umysłowo jest jego organizacja – stwierdził.

A jak do sprawy odniósł się sam Carolissen? Wygląda na to, że opinia prezesa nie zrobiła na nim większego wrażenia.

– Mogę wszystkich zapewnić, że w ogóle mnie to nie rusza. (…) Dwa razy przeczytałem ten artykuł i po prostu się uśmiechnąłem. Uśmiechnąłem się, bo niezależnie od tego, co było tam napisane, cały świat będzie nas postrzegał jako reprezentację Południowej Afryki. A co najlepsze – gdy będziemy grać, członkowie federacji też będą siedzieć przed telewizorami i nam kibicować – podsumował sprawę w poście na Facebooku.

W RPA nie jest to nowa sytuacja. Niemal identyczny list do redakcji Plainsmana Stark wysłał w 2019 roku – wtedy te same zarzuty kierował w stronę Vernona Bouwersa, uczestnika tamtej edycji turnieju.

World Cup of Darts odbędzie się w dniach 27-30 czerwca we Frankfurcie. Tytułu bronić będą Walijczycy – Gerwyn Price oraz Jonny Clayton. 

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama