Newsy
Co się stało z van Gerwenem? Holenderski dziennikarz wskazał przyczynę porażki
Michael van Gerwen sensacyjnie przegrał ze Scottem Williamsem w ćwierćfinale mistrzostw świata. Mimo bardzo dobrej gry rywala, Holender nie był w stanie wejść na typowy dla siebie poziom. Po porażce w internecie pojawiło się mnóstwo informacji na temat przyczyn jego słabej dyspozycji, które przynajmniej częściowo są ze sobą sprzeczne.
Po meczu z Williamsem trzykrotny mistrz świata nie udzielił wywiadu żadnym holenderskim mediom, choć z reguły po porażkach miał to w zwyczaju. Tym razem Holender udał się prosto do hotelu, a jego jedyna wypowiedź pojawiła się na oficjalnym koncie na portalu X. – Niewiarygodne. Nie tak chciałem rozpocząć 2024 rok. Nie byłem w stanie wejść na najwyższy poziom – ta porażka boli naprawdę mocno. Dziękuję za całe wsparcie podczas mistrzostw świata – napisał.
Het is wachten op Michael van Gerwen bij de pers. De verliezer is door de PDC niet verplicht om te komen, dus ik vrees dat het lang wachten wordt.
Wat was er aan de hand met MvG? Er zat geen energie in. Weer een jaar wachten op wereldtitel nummer 4. Een hard gelag. pic.twitter.com/U3S8oI2Fv6
— Thierry Boon (@ThierryBon0) January 1, 2024
W internecie pojawiły się także wypowiedzi, sugerujące że van Gerwena miały zdekoncentrować wydarzenia w życiu prywatnym, które wydarzyły się podczas sylwestrowej nocy. To zostało jednak zdementowane przez Thierry’ego Boona, dziennikarza NOSport, który zasegurował inne wytłumaczenie słabej dyspozycji Holendra. – Ani holenderskie, ani angielskie kierownictwo Michaela nic nie wie na ten temat, więc to brzmi jak nonsens. Van Gerwen miał dzisiaj problemy żołądkowe – napisał na portalu X.
Boon kontynuował ten wątek w felietonie, który pojawił się na portalu NOS. – Van Gerwen cierpiał na bóle brzucha – tak donosi jego zespół menadżerski. Przyczyna? Wizyta w lokalnej restauracji. Nawet mimo tego, że MvG, podobnie jak van Barneveld, miał w Londynie własnego szefa kuchni – dodał.
Holenderskie media krytykują także butne wypowiedzi trzykrotnego mistrza świata, który przed meczami był niezwykle pewny siebie. W trakcie turnieju Mighty Mike zasłynął chociażby ze stwierdzenia, że “Ricardo Pietreczko nie miał jaj, by pokonać Luke’a Humphriesa”. Jednocześnie krytykował swoich rywali, mówiąc, że nie chcą wziąć na siebie roli faworyta. Oberwało się również Scottowi Williamsowi – van Gerwen traktował mecz z Anglikiem jako “pierwszy deser w 2024 roku”, sugerując także, że rywal trochę się go boi.
Williams nie poczuł się jednak urażony tymi wypowiedziami. – Deser? Tak, wiem, że jestem smaczny, ale dziś nawet nie pozwoliłem mnie ugryźć! – zażartował, przyznając, że nie spodziewał się tak słabej dyspozycji Holendra. – Oczywiście, to nie był Michael van Gerwen, którego znam, ale koniec końców to nie mój problem – powiedział w pomeczowym wywiadzie.
W półfinale rywalem Williamsa będzie Luke Humphries, który wyeliminował Dave’a Chisnalla. Van Gerwen wciąż ma szansę na skończenie sezonu na pierwszym miejscu w rankingu, ale musi liczyć na półfinałową porażkę Cool Hand Luke’a.