Develompent Tour wkrótce bez van Veena? Zasady mówią wprost

Dopóki GVV jest w grze w Leverkusen, nie może wziąć udziału w pięciu epizodach z cyklu Develompent Touru. Musiałby zrezygnować z European Touru, by pojawić się w Wigan. Jeśli np. odpadnie w sobotnim meczu drugiej rundy, to jeśli będzie chciał, to ma możliwość gry w DT15. Następny zjazd przewidziany jest na koniec lipca. To czy van Veen się tam pojawi, jest przede wszystkim podyktowane rankingiem PDC Order of Merit.

Reguły wskazują na to, że najlepsza 32 świata jest wyłączona z wyjazdów na Develompent Tour. Z tego powodu nie oglądamy tam Josha Rocka, czy przede wszystkim Luke’a Littlera. Młody Holender aktualnie zajmuje 33. miejsce, tracąc zaledwie 5,25 tysiąca funtów do Ricardo Pietreczko.

Różnica, którą przy dobrych wiatrach można zasypać już podczas European Touru. Tam młodzieżowy wicemistrz świata ma jednak ciężką drogę do ćwierćfinału. Trzeba więc bardziej spoglądać w kierunku Blackpool i tego co po World Matchplay. Pikachu będzie też co prawda brał udział w tych samych turniejach co van Veen, ale forma i potencjał są po stronie naszego niedawnego rozmówcy.

Pod względem wieku holenderska piątka ma jeszcze rezerwę – 22 lata (przedział od 16 do 23). Nawet jeśli zadebiutuje w rankingowym TOP 32, będzie mógł wystartować w młodzieżowych mistrzostwach świata, jeszcze tylko w przyszłym roku będzie miał taki przywilej. Wygrana w całym cyklu DT daje mu tylko prestiż, wszystkie inne benefity wywalczy lub wywalczył już sobie wyczynami na największych scenach.

Z perspektywy młodzieżowych zawodników pojawiają się dwa pytania. Kto skorzysta na nieobecności van Veena? Czy ktoś zbliży się do dzierżącego pozycję lidera peletonu The Gianta? Odpowiedzi zaczniemy poznawać już od piątku.

Szymon Miszczak