Newsy
Gospodarze sprawiają niespodzianki! Za nami pierwsza sesja Swiss Darts Trophy
Sesja popołudniowa obfitowała w wiele niespodzianek. Dwóch największych “underdogów” czyli Stockli oraz Herting awansowało do kolejnej rundy zawodów w Bazylei. W ośmiu spotkaniach zabrakło jednak trzycyfrowej średniej.
Na pierwszego maksa w historii PDC rzuconego na szwajcarskiej ziemi musieliśmy czekać aż do lega numer 6 pierwszego meczu. Autorem idealnego podejścia był Karel Sedlacek, który chwilę później był bliski rzucenia pierwszego w Bazylei big fisha, jednak minimalnie spudłował. Czech ostatecznie wygrał spotkanie, popisując się imponującą grą na podwójnych (67% skuteczności).
Fani z pewnością liczyli na wyrównane spotkanie pomiędzy Nijmanem a Woodhousem, jednak srogo się rozczarowali. Kontuzja rzucającej ręki Woody’ego, sprawiła, że mecz szybko zakończył się wynikiem 6:0 dla Holendra. Twierdzenie, że Nijman wygrał tylko przez gorszą dyspozycję rywala, byłoby sporą przesadą. 24-latek zagrał bardzo dobry mecz, rzucając aż trzy maksy.
W kolejnym spotkaniu doszło do ogromnej sensacji. Bruno Stoeckli, czyli według bukmacherów największy “underdog” w tej sesji pokonał Krzysztofa Ratajskiego wynikiem 6:3.
Sensacją pachniało również w następnym meczu, pomiędzy Mikiem De Deckerem a Grahamem Hallem. Ten drugi wygrał dwa pierwsze legi, jednak Real Deal szybko wrócił na poziom, który prezentował w ostatnich tygodniach i wygrał sześć legów z rzędu. W szóstym legu rzucił 7 perfekcyjnych lotek i rozbudził apetyt widowni na pierwszego 9-dartera, jednak ostatecznie ósma lotka nie trafiła do celu.
Drugi ze Szwajcarów – Alex Fehlmann również pokazał się z bardzo dobrej strony w spotkaniu z Madarsem Razmą. Odrobił stratę i doprowadził do remisu 3:3, jednak im dalej w mecz tym punktacja Szwajcara była coraz gorsza, co skutecznie wykorzystał Łotysz. Najważniejszym momentem meczu było checkout 167 ze strony Razzmatazza.
Andrew Gilding ewidentnie pozazdrościł Sedlackowi gry na podwójnych i samemu rozgrywał perfekcyjne spotkanie w tym aspekcie. Aż do legu numer cztery, w którym to nie trafił aż dziesięć lotek na zamknięcie. Nador Pres nie był w stanie wykorzytsać błędów Anglika, i byliśmy świadkami drugiego “blowoutu” w sesji popołudniowej.
Mecz pomiędzy Rogerem Hertigiem a Ryanem Meikle’em mógł stać się historyczny, jednak w negatywnym kontekście. W pewnym momencie obydwaj panowie grali na średnich poniżej 70, a w drugim legu potrzebowaliśmy aż 32 lotek na skończenie. Spotkanie nie stało na najwyższym poziomie, jednak nie mogliśmy narzekać na brak emocji. Mecz przeciągnął się aż do decidera, w którym to więcej zimnej krwi zachował gospodarz! Hertig drugim szwacjarem który sprawił ogromną sensację i awansował do drugiej rundy
W ostatnim spotkaniu tej sesji Callan Rydz bez problemów poradził sobie z Brendanem Dolanem. Anglik pokazał, że problemy, o których ostatnio było głośno, ma chwilowo za sobą.
Swiss Darts Trophy 2024 – 1. runda:
Karel Sedlacek (95,67) 6:4 Jim Wiliams (92,58)
Wessel Nijman (98,02) 6:0 Luke Woodhouse (74,34)
Bruno Stoeckli (79,58) 6:3 Krzysztof Ratajski (84,04)
Mike De Decker (88,78) 6:2 Graham Hall (83,55)
Madars Razma (94,02) 6:3 Alexander Fehlmann (87,84)
Andrew Gilding (86,71) 6:0 Nador Pres (71,41)
Roger Hertig (74,04) 6:5 Ryan Meikle (74,63)
Callan Rydz (96,2) 6:1 Brendan Dolan (91,89)