Newsy
Michael Smith poza turniejem! Rewanż Kevina Doetsa, niesamowity wieczór w Londynie
Niezwykły wieczór w Alexandra Palace! Kevin Doets zrewanżował się Michaelowi Smithowi za porażkę w zeszłym roku po meczu rozstrzygniętym w dziesiątym legu piątego seta. Obejrzeliśmy również kapitalne spotkanie Williams – Springer, niebotyczny set Matta Campbella oraz pierwszego w turnieju “big fisha”.
Zwycięstwo okraszone big fishem
Wieczorną sesję rozpoczęło starcie walijsko-amerykańskie, w którym zmierzyli się Nick Kenny i Stowe Buntz. Spotkanie od przełamania rozpoczął Walijczyk, a po chwili wygrywając swój licznik wyszedł na prowadzenie 2:0. Buntz zdołał zmniejszyć stratę, a w czwartym legu miał szansę na wyrównanie, jednak zawiodła go skuteczność na podwójnych. Kenny domknął seta podwójną dwudziestką i objął prowadzenie w setach.
Irlandczyk kontynuował dobrą grę po przerwie, czego efektem były dwa wygrane legi. Kiedy wydawało się, że nieuchronnym jest gładko wygrany set, drugi bieg włączył Amerykanin. Finisz ze 116 punktów, doprowadzenie do remisu i lotki setowe w legu piątym. Buntz ponownie jednak zawiódł na podwójnych, a więcej zimnej krwi zachował Kenny powiększając prowadzenie w setach do stanu 2:0.
Stowe Buntz nie zdołał odwrócić losów meczu. Rywal pozwolił mu na wygranie tylko jednego lega. Irlandczyk zapisał się na kartach historii obecnych mistrzostw. W legu kończącym spotkanie popisał się pierwszym w tej edycji big fishem. 3:0 i pewny awans do drugiej rundy!
BIG FISH TO WIN IT! 🐠
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 19, 2024
Nick Kenny hits the first 170 checkout of the World Championship to seal a 3-0 win over Stowe Buntz!
📺 https://t.co/pIQvhqYxEj#WCDarts | R1 pic.twitter.com/6YgmRY8mg2
Genialny set i zwycięstwo w pięciu partiach
W drugim meczu sesji wieczornej na przeciw siebie stanęli Mensur Suljovic i Matt Campbell. W pierwszym secie obaj zawodnicy pilnowali swoich liczników. Nie obejrzeliśmy przełamań, a z uwagi na fakt, że spotkanie rozpoczynał Kanadyjczyk, to on na pierwszą przerwę schodził z prowadzeniem.
Kanadyjczyk prowadził już 2:0 w drugiej partii, kiedy do lepszej gry zerwał się Austriak. Finisz ze 137 punktów, a po chwili przełamanie Campbella. W decydującym legu więcej skuteczności na dystansie wykazał Suljovic i to on po trafieniu podwójnej szesnastki mógł cieszyć się z wygranego seta.
Po przerwie genialnego darta pokazał Campbell, który rozstrzygnął losy partii w trzech legach. Wpłynęła na to fantastyczna gra na dystansie – dziewięć podejść powyżej 100 punktów i 75% skuteczności na podwójnych. Gdyby tego było mało, Kanadyjczyk zaimponował w trzecim legu, kiedy to popisał się 160-punktowym finiszem. Średnia Campbella w tym secie – 121,86!
Kanadyjczyk nie zdołał długo utrzymać niebotycznego poziomu. Dwa pierwsze legi czwartego seta pewnie wygrał Suljović. Campbell zdołał wyrównać, ale w decydującym legu, pomimo problemów z wykończeniem, Austriak zdołał zamknąć partię podwójną ósemką.
Kluczowy dla losów decydującego seta okazał się drugi leg. Austriak nie był w stanie wykorzystać lotek na zakończenie lega. Niemoc Suljovicia wykorzystał Campbell. Kanadyjczyk zamknął seta w trzech legach, trafiając bulla przy lotce meczowej. Pierwszą rundę MŚ pokonał po raz drugi z rzędu. Kolejnym rywalem Matta Campbella będzie Ryan Searle.
CAMPBELL SEALS VICTORY IN STYLE! 🇨🇦
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 19, 2024
Matt Campbell pins the bull for an 89 checkout to win it!
The Canadian was made to work hard to the end by Mensur Suljovic!
📺 https://t.co/pIQvhqZ5tR#WCDarts | R1 pic.twitter.com/wJaVAZ51uE
Darterska wymiana ciosów
Ostatnim meczem 1. rundy zaplanowanym na czwartkowy wieczór był pojedynek Scotta Williamsa i Niko Springera – na papierze jeden z wielkich hitów. Pierwszy set potoczył się bajecznie dla Niemca. Springer pozwolił rywalowi na tylko jedno podejście do podwójnej. W rezultacie, półfinalista zeszłorocznych mistrzostw nie ugrał w premierowej odsłonie nawet jednego lega.
Podrażniony takim obrotem sprawy Anglik po przerwie zaprezentował lepszą grę. Wygrał seta w czterech legach. Springer miał szansę na doprowadzenie do decydującego lega, ale pomyłki na podwójnych to uniemożliwiły.
Po drugiej przerwie obejrzeliśmy fenomenalne widowisk z obu stron. W trzeciej partii o losach seta zadecydował czwarty leg, w którym Williams przełamał Springera wychodząc na prowadzenie w setach 2:1. Imponujące były średnie jakie obaj uzyskali w tej partii. Anglik zakończył ją z wynikiem 105,62, a Springer – 114,35.
Obaj utrzymali wysoki poziom także w partii czwartej, co chwilę serwując sobie ponad 100-punktowe podejścia. Dość powiedzieć, że w całym meczu zobaczyliśmy szesnaście maksów, co jest drugim najlepszym jak do tej pory wynikiem w tym turnieju. Wymianę ciosów lepiej zniósł Williams. Fenomenalne widowisko rozstrzygnęło się w decydującym legu, kiedy to Anglik przełamał Niemca. 3:1 w całym meczu, a w drugiej rundzie na Scotta Williamsa czeka już Rob Cross.
CAMPBELL SEALS VICTORY IN STYLE! 🇨🇦
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 19, 2024
Matt Campbell pins the bull for an 89 checkout to win it!
The Canadian was made to work hard to the end by Mensur Suljovic!
📺 https://t.co/pIQvhqZ5tR#WCDarts | R1 pic.twitter.com/wJaVAZ51uE
Zemsta najlepiej smakuje na zimno!
Na zakończenie dnia obejrzeliśmy kopię starcia z zeszłego roku na tym samym etapie turnieju. Michael Smith zmierzył się z Kevinem Doetsem. Gdyby w pierwszym secie Holender był równie skuteczny na podwójnych, co na dystansie, to z pewnością rozstrzygnąłby na swoją korzyść losy premierowej odsłony meczu. A tak to Anglik triumfował w trzech legach przy 11 pomyłkach Holendra przy lotkach kończących.
W drugiej partii role się odwróciły. Problemy z podwójnymi dopadły Michaela Smitha. Skrzętnie, choć nie bez bolączek, wykorzystał to Doets, zamykając seta w czterech legach i doprowadzając do remisu.
Ostatnią sekwencję w dobrym stylu rozpoczął były mistrz świata. Smith po wygraniu trzech legów wyszedł na prowadzenie 2:1. W tym secie Holender borykał się z problemami na podwójnych. Zdołał opanować emocje w partii czwartej. W drugim legu przełamał Smitha, a w pierwszym i trzecim przypilnował swój licznik, dzięki czemu doprowadził do decydującego seta.
Ostatnią partię od przełamania rozpoczął Kevin Doets. Po chwili dorzucił kolejnego lega na swoje konto. Były mistrz świata zdołał zamknąć finisz ze 123 punktów. Doets w legu czwartym miał lotkę meczową, ale nie wykorzystał jej. Finisz z 84 punktów Michaela Smitha zapewnił nam pierwszą w tej edycji grę na przewagi.
Doets błyskawicznie przełamał Smitha, głównie za sprawą dobrej gry na początkowym etapie lega. Mając licznik po swojej stronie Hawkeye ponownie nie wykorzystał sytuacji. Bully Boy uratował tym razem finisz z 76 punktów. Nakręcony Anglik wygrał siódmego lega fenomenalnym finiszem double-double na dziewiętnastkach. To nie zrobiło wrażenia na Doetsie, który utrzymał swój licznik. Kolejny leg i… kolejne przełamanie. Doets trafił bulla, by po chwili rozpocząć dziesiątego lega od trafionego maksa. Holender wytrzymał presję i zakończył mecz podwójną piątką! Zemsta podobno najlepiej smakuje na zimno. Doets czekał rok, aby zrewanżować się za porażkę w Londynie i zrobił to po najbardziej dramatycznym meczu jaki obejrzeliśmy dotychczas w tegorocznych zmaganiach. Co za sesja!
BULLY BOY CRASHES OUT! ❌
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 19, 2024
Kevin Doets dumps Michael Smith out of the World Championship! 😱
An incredible contest at Ally Pally! 🤯
📺 https://t.co/pIQvhqYxEj#WCDarts | R2 pic.twitter.com/25yvUjfaD3
Mistrzostwa świata PDC 2025 – wyniki 5. dnia turnieju:
Sesja wieczorna:
1. runda: Nick Kenny (87,66) 3:0 Stowe Buntz (87,26)
1. runda: Mensur Suljović (88,44) 2:3 Matt Campbell (93,31)
1. runda: Scott Williams (96,24) 3:1 Niko Springer (98,92)
2. runda: (2) Michael Smith (96,93) 2:3 Kevin Doets (96,90)