PDC
Podwójna szesnastka ma nowego króla? Zaskakujące dane
Zastanawialiście się, kto najlepiej rzuca poszczególne podwójne? Z odpowiedzią pospieszył profil DartsOrakel, publikując skuteczność na czterech kończących. Zwłaszcza wynik na jednej z nich może być zadziwiający pod kątem skuteczności oraz osoby, która tego dokonała.
Na tapet zostały wzięte podwójna dwudziestka, osiemnastka, szesnastka i dziesiątka. Pierwsze skojarzenia? Top i kontynuacja na dziesiątkach ostatnimi czasy kojarzą się z duetem James Wade – Luke Littler. D18 nierozerwalne jest z Robem Crossem, choć być może ostatnimi poczynaniami odebrał sobie zwycięstwo w tym obszarze. Szesnastki – tam powinien rządzić Jonny Clayton. No właśnie, powinien… Sęk w tym, że tak nie jest.
Sprawdzono dwa lata gry telewizyjnej – nie tylko rankingowej. Minimalna liczba rzutów do danego dabla przez ten czas to 100 podejść. Na bazie tego konto Darts Orakel na platformie X – w odpowiedzi na pytanie jednego z użytkowników portalu – postanowiło takie zestawienie sporządzić. Wyniki prezentują się następująco:
Co ciekawe – topem rządzi już Luke Littler, natomiast dziesiątki wciąż są twierdzą Jamesa Wade’a. Swojej twierdzy nie obronił Jonny Clayton, choć Gian van Veen poprzeczkę zawiesił bardzo wysoko. Niestety nie wiemy, ile zabrakło do niego Walijczykowi, niemniej ogromna klasa ze strony Holendra. Na osiemnastkach najskuteczniejszy okazał się Dave Chisnall, którego głównie też kojarzymy z dwudziestkami… i omijaniem pionowo wbitych lotek. Wiemy już, że jeśli ten sektor zawiedzie w grze Chizzy’ego, to D18 może z powodzeniem pójść w ruch.
