Obserwuj nas

Newsy

Van Barneveld rozmyśla nad dalszą grą w darta. “Głowa wciąż chce, ciało nie zawsze”

Najlepsze dartersko czasy dla Raymonda van Barnevelda już dawno minęły. On sam zdaje sobie z tego sprawę. Pomimo tego, że jak przyznaje odczuwa wiele niedogodności związanych ze swoim wiekiem i coraz bardziej napiętym kalendarzem, to ma ciągle ochotę na grę w darta.

Raymond van Barneveld (fot. PDC)

Podczas ostatniego Dutch Darts Championship w Rosmalen Barney był jednym z trzynastu Holendrów, którzy wystąpili w turnieju. Żadnemu z nich jednak nie udało się odnieść końcowego sukcesu. W mediach pojawiają się więc głosy o kryzysie niderlandzkiego darta.

W meczu pierwszej rundy Raymond van Barneveld zmierzył się z rodakiem – Jerrym Hendriksem, którego pokonał dopiero po deciderze. Następnego dnia przeciwnikiem Holendra był Ross Smith. Ze starcia ze Smudgerem nie udało mu się już jednak wyjść zwycięsko. Barney poległ 2:6 i tym samym zakończył swoją przygodę z turniejem w Rosmalen.

Pięciokrotny mistrz świata jest ciągle w grze o World Matchplay. Na ten moment zajmuje bowiem 14. miejsce w rankingu ProTour, dotyczącym walki o turniej rozgrywany w Blackpool. – Oczywiście, chcę się zakwalifikować do Matchplaya – powiedział w wywiadzie dla Sportnieuws.


Wyścig o World Matchplay – ranking ProTour (po ET7)

Poz.ZawodnikZarobki [£]
1. Martin Schindler158 000
2. Josh Rock134 000
3. Cameron Menzies 119 750
14. Raymond van Barneveld68 500
15. Ricardo Pietreczko68 000
16. Ryan Joyce66 750
17. Krzysztof Ratajski63 500

Źródło: dartsrankings.com


Muszę jednak trochę zwolnić, tego wszystkiego zaczyna być trochę za dużo. Może odpuszczę sobie Players Championship, będę nadal grał w European Tourach, dopóki utrzymuję się w TOP 16. Jednak będąc szczerym – ten kalendarz to szaleństwo – oznajmił Holender.

Raymond van Barneveld przyznał otwarcie, że w dalszym ciągu granie w darta daje mu wiele satysfakcji i przyjemności, aczkolwiek coraz bardziej napięty terminarz nie pomaga mu w zachowaniu równej formy. – Gram już od czterdziestu lat i wciąż to kocham. Kiedy jestem na scenie i słyszę doping publiczności, to pękam z dumy. Jednakże choć głowa nadal chce, to ciało nie zawsze nadąża. I to jest dla mnie najtrudniejsze.

Barney zdaje sobie w pełni sprawę, iż dart staje się coraz bardziej konkurencyjny, a co za tym idzie dotrzymanie tempa czołówce jest niezwykle trudne. – Mam z tym wielki kłopot. To pochłania wiele energii. Nie wiem, jak długo jeszcze dam radę – wyznał.

Często kończę swoje zmagania już w pierwszej rundzie i nadejdzie taki moment, w którym będę musiał być ze sobą szczery. Mam wspaniałych sponsorów, świetnych ludzi wokół siebie, ale jestem świadom, że mam już 58 lat. Wciąż to kocham i mam nadzieję, że będę mógł grać jak najdłużej, ale tak jak już powiedziałem – głowa wciąż chce, ciało nie zawsze – podsumował.

Kolejne zmagania Barneya będzie można śledzić już w najbliższy weekend podczas European Darts Open w Leverkusen.

ZOBACZ TEŻ
"Powiedzmy sobie szczerze: przestaliśmy się liczyć". Pesymizm w holenderskim obozie
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama