Walkower! Pietreczko nie dokończył meczu ze Smithem

Już podczas rzutów rozgrzewkowych było widać, że Pikachu ma problem. Kolejne lotki wyrzucał bowiem ze łzami w oczach i nie mógł w pełni wyprostować ręki.

Ten pojedynek był od początku spisany na straty i skończył się po jednym legu. Jak powiedział Ross Smith w pomeczowym wywiadzie, już za kulisami widział, że z rywalem jest coś nie tak. – Nigdy jeszcze nie byłem w takiej sytuacji. Myślę, że nikt nie był – zwłaszcza na scenie czy w telewizji. Widziałem podczas treningu, że Ricardo coś bolało, ale musiałem skupić się na swojej grze. Wszyscy chcemy wygrywać, ale nie w ten sposób.. Życzę mu wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że szybko wróci – stwierdził Smudger.

Po meczu Pietreczko opublikował krótki post w serwisie Instagram. “Jest mi z głębi serca bardzo przykro. Zrobiłem wszystko, co mogłem, aby stłumić ból i grać dalej, ale to po prostu nie było już możliwe. Musiałem podjąć decyzję o poddaniu meczu. Mój nadgarstek jest niezwykle bolesny i nadal nie wiem, czy wystąpię w najbliższych turniejach Players Championship. Bardzo chciałbym jednak pojechać do Bazylei (na kolejną imprezę European Touru – przyp. red.)” – napisał Niemiec.

W sesji wieczornej Smith zmierzy się w ćwierćfinale ze Stephenem Buntingiem.

Tomek Przyborowski