Newsy
“WDF nie ma już żadnego znaczenia”. Van der Voort krytykuje wybory Plaisiera
Vincent van der Voort w podcaście Darts Draait Door skomentował między innymi taktykę Wesleya Plaisiera, który często pomimo zaproszenia do gry w Players Championship, wybiera zamiast tego uczestnictwo w zawodach organizowanych przez organizację WDF.
Wesley Plaisier wygrał rozgrywany w środę turniej z serii Players Championship. Było to dla Holendra pierwsze zwycięstwo w tym cyklu, choć do finału tych rozgrywek docierał w tym sezonie już dwukrotnie. Plaisier, dzięki swojemu wysokiemu miejscu w Challenge Tourze, regularnie dostaje zaproszenia do gry w Pro Tourze PDC. Nie zawsze z nich jednak korzysta. Czasami wybiera grę w turniejach organizowanych przez WDF. Decyzje Holendra skomentował w podcaście Darts Draait Door jego rodak, Vincent van der Voort.
– Jeśli masz ambicję by grać na zawodowym poziomie i wycisnąć z kariery jak najwięcej, to nie rozumiem dlaczego wybierasz WDF. To znaczy po prostu tyle, że lubisz grać w darta i grę z holenderskim teamem – ocenił van der Voort. Wyraził on zdziwienie postępowaniem swoich rodaków, Wesleya Plaisiera oraz Jimmiego van Schie, którzy według starszego kolegi nie mają pomysłu na rozwój swoich karier. – Wydaje się to tak, jakby jeździli rzucać gdziekolwiek jest rozgrywany jakiś turniej. Taki Plaisier powinien być teraz zajęty robieniem wszystkiego, by zajść jak najdalej w PDC.
Van der Voort – jeden z dyrektorów ADC Europe – nie szczędził przykrych słów w kierunku organizacji WDF, która jego zdaniem w ostatnich latach zdecydowanie straciła na znaczeniu. – W PDC możesz zarobić pieniądze, w WDF musisz je włożyć. To jak działalność charytatywna. WDF – i ciężko mi to mówić – nie ma już żadnego znaczenia. Ta organizacja stanęła w miejscu. Niedługo będą mieli mistrzostwa świata obsadzone zawodnikami, którzy nawet nie są najlepszymi amatorami na świecie. To nie ma już żadnego znaczenia. Musi tam się zdarzyć jakaś poważna zmiana – skwitował The Dutch Destroyer.
Mimo to zawodnicy wciąż decydują się na udział w eventach organizowanych przez WDF. Wesley Plaisier w obecnym momencie jest “jedynką” w rankingu. Wspomniany przez van der Voorta Jimmy van Schie plasuje się w nim na trzecim miejscu. Obaj, tuż przed zmaganiami Pro Touru PDC, brali jeszcze udział w World Masters Men, turnieju “niższej” rangi. Plaisier wygrał zresztą ten turniej. – Sam nigdy nie zrozumiem, po co tam grać. To chyba po prostu znaczy, że musisz być fanem tych rozgrywek i graniem “do kotleta” – zakończył van der Voort.