Van Gerwen po kolejnej wygranej: mam wielu przyjaciół, przydadzą mi się te trofea

Po czterech kolejkach Premier League MvG ma na koncie 15 punktów. Kolejna wygrana nie była jednak tak oczywista – mecz z Littlerem wisiał na włosku, a i finał z Aspinallem rozpoczął się od stanu 0:2. – W dwóch pierwszych legach grałem słabo, ale przecież gramy do sześciu. Nigdy nie można się poddawać. Nie mogę narzekać na swoją grę – czuję się pewnie, a póki tak jest, cała reszta mnie nie obchodzi – stwierdził van Gerwen.

Wcześniej Holender wygrywał już kolejki w Berlinie i w Glasgow – tym razem do listy dopisał triumf w Newcastle. – Uwielbiam te złote trofea za wygrane noce w Premier League. Mam wielu dobrych przyjaciół, więc mi się przydadzą! To konkretne będzie dla moich dzieci – zażartował.

Do zwycięstw łatwo się przyzwyczaić, ale były mistrz świata wie, że najważniejsze wciąż jeszcze przed nim. – Recepta na utrzymanie koncentracji? Po prostu nie będę wyznaczał sobie żadnych celów. Trzeba grać tydzień po tygodniu i zachować pełne skupienie. Wiem, jaki jestem w takich sytuacjach – potrafię się szybko znudzić i stracić motywację. Póki co wszystko działa jak należy i mam nadzieję, że zdołam to podtrzymać.

– Co było najbardziej satysfakcjonujące? Zwycięstwo – dla gracza to jest najistotniejsze. Nawet jeżeli coś nie idzie po twojej myśli, zwycięstwa są na to najlepszym lekarstwem. Ludzie myślą, że to wszystko jest takie proste. Nie, to nie jest proste – przede wszystkim musisz umieć non-stop radzić sobie z presją. Tak naprawdę wszystko sprowadza się do tego, jak umiesz sobie poradzić z różnymi rzeczami. Presja, kibice, wiadomości, żona, dzieci – to wszystko stanowi spory pakiet. Jeśli chcesz grać dobrze, wszystko musi być na swoim miejscu – zakończył.

Kolejna noc Premier League zostanie rozegrana w czwartek 29 lutego w angielskim Exeter.

Tomek Przyborowski