Newsy
“Najgorszy mistrz świata”. Humphries odniósł się do zarzutów
Luke Humphries po zdobyciu tytułu mistrza świata na razie nie dołożył kolejnych trofeów do swojej gabloty. Po ostatnim gorszym występie ProTourowym, światowa jedynka skomentowała opinię kibiców i aktualną pozycję w Premier League. Swoje trzy grosze dołożył również… Michael van Gerwen.
Cool Hand Luke w ostatniej kolejce Premier League doszedł do finału, w którym po deciderze uległ van Gerwenowi. To jest jego dotychczas najlepszy wynik wśród elitarnej ósemki po nieudanym starcie bloków Players Championship. Tam z kolei zakończyła się jego świetna seria meczów granych powyżej 90-punktowej średniej. Co więcej, nie zdołał dotrzeć chociażby raz do najlepszej szesnastki dnia. Zapytany w wywiadzie o swoje odczucia, wyraził się następująco. – Ważne było dla mnie, aby dobrze zagrać. We wtorek ludzie mówili, że jestem najgorszym mistrzem świata. Chciałem po prostu wyjść i dobrze się pokazać – stwierdził Humphries.
Dalej kontynuował odnosząc się do wspomnianej batalii z Holendrem i czwartego miejsca w tabeli Premier League po czwartkowym wieczorze. – Miałem pecha, że ostatecznie nie zwyciężyłem. Myślę, że rzucałem naprawdę dobrze, więc jestem dumny ze sposobu, w jaki dzisiaj grałem. Było dużo, dużo lepiej. Jestem tam, gdzie chcę być. Być może jestem mistrzem świata i numerem jeden na świecie, ale to dla mnie lekcja. To mój pierwszy rok w Premier League, więc postaram się cieszyć tym wszystkim wokół.
Co ciekawe, z oceną gry Humphriesa nie zgodził się Michael van Gerwen. – Nie graliśmy dobrze. Udało mi się jednak zrobić właściwe rzeczy we właściwym czasie. W swoim stylu wbił także szpilkę w rywali. – Jeśli nie udało wam się mnie pokonać nawet dzisiaj, to nie pokonacie mnie także w przyszłym tygodniu – powiedział.
Okazję do tego pozostała siódemka będzie miała 22 lutego w Newcastle – tam odbędzie się czwarta kolejka Premier League.