Nordycko-bałtyckie rozstrzygnięcia w Rydze – kogo zobaczymy w ET?

W piątek i niedzielę w Rydze rozegrano dwie pierwsze – z dziesięciu zaplanowanych – odsłony PDC Nordic & Baltic Pro Touru. Na starcie rozgrywek w oba dni stanęło 128 zawodników i zawodniczek. Inauguracyjne, piątkowe zawody padły łupem Jeffreya de Graafa, który niedawno wywalczył kartę zawodniczą PDC, a w finale pierwszego Pro Touru PDCN&B pokonał Janiego Laurilę 6:1. Grono półfinalistów pierwszej odsłony protourowych zmagań uzupełnili Litwin Darius Labanauskas – pokonany tuż przed finałem przez późniejszego zwycięzcę, de Graafa – oraz Szwed Mattias Jönsson, który w drodze do półfinału “przeszedł” między innymi radzącego sobie nieźle w Development Tourze Oskara Lukasiaka czy Marko Kantele. W piątkowych zmaganiach padł rekord 180 rzuconych przez graczy – bezbłędne kolejki zdarzały się 176 razy.

Podczas drugiej, niedzielnej odsłony nordycko-bałtyckiego Pro Touru Marko Kantele nie dał się już pokonać nikomu – to właśnie on zwyciężył w finale pokonując Johana Engströma. Tym razem do półfinału dotarli również Fin Kim Viljanen oraz Duńczyk Ivan Springborg – ten drugi w ćwierćfinale triumfował nad swoim rodakiem Benjaminem Drue Reusem, który na początku tego sezonu, tak samo jak de Graaf, zdobył kartę PDC. Reusowi udała się natomiast inna sztuka – rzucił najwięcej 180 spośród wszystkich zawodników podczas PT2, a robił to 13 razy.

Rozgrywki Pro Tourowe są o tyle ważne, że dwójka najlepszych z rankingu PT PDCNB zostanie zaproszona na przyszłoroczne mistrzostwa świata w darcie. Podczas weekendu w Rydze wyłaniano jednak jeszcze reprezentantów krajów nordyckich i nadbałtyckich, którzy będą mieli prawo zagrać podczas rozgrywek European Touru 1-3 – w każdej z odsłon ET jest bowiem miejsce dla jednego kwalifikanta z tego regionu. W piątkowy wieczór rozegrano turniej kwalifikacyjny do pierwszej odsłony European Touru, a padł on łupem Szweda Andreasa Harryssona. Dirty Harry zagrał dobry finał na stupunktowej średniej, w którym pokonał swojego rodaka Johana Engströma i to właśnie on będzie miał okazję zagrać już 8 marca w Belgian Darts Open w Wieze.

Również w piątek rozegrano turniej kwalifikacyjny do drugiej odsłony cyklu ET – finał walki o możliwość startu w German Darts Grand Prix w Monachium, czyli ET2, rozpoczął się w samo południe, a zwycięzcą został Szwed Viktor Tingström, triumfując nad dobrze spisującym się na przestrzeni całego weekendu Janim Laurilą. Zwycięzca Tingström w półfinale pokonał Andreasa Harryssona, który później tego samego dnia również zdobył bilet na Euro Tour. Jani Laurila natomiast po zaciętym pojedynku tuż przed finałem odprawił z kwitkiem Duńczyka Andreasa Toft-Jørgensena.

Ostatnią szansę by w ten weekend zakwalifikować się do European Touru wykorzystał Cor Dekker – Holender posługujący się norweskim paszportem, a więc posiadający również prawo do udziału w rozgrywkach PDC Nordic&Baltic. W finale kwalifikacji do ET3 pokonał Fina Marko Kantele – kilka oczek wyższa średnia Fina nie zrekompensowała pudeł na doublach. Dekker pojawi się w European Tourze po niemal pięcioletniej przerwie – ostatnim jego występem był udział w rozgrywanym w Riesie International Darts Open w 2019. Powraca w to samo miejsce, wywalczył sobie bowiem prawo do startu w kwietniowym turnieju ET3 właśnie w niemieckiej Riesie.

Kolejnym przystankiem na drodze tegorocznych zmagań w PDC Nordic & Baltic będzie Göteborg, gdzie w terminie 4-7 marca zostaną rozegrane dwie kolejne odsłony Pro Touru oraz turnieje kwalifikacyjne do European Touru 4, 5, 6 oraz 7.   

PDCN&B 2024 Tour – zwycięzcy 1. weekendu:

Aleksandra Bieniek