Sceny w Ally Pally! Kumar z Veenstrą rozkręcili show. Koncert Rockstara

Przyszła pora, aby wyłonić kolejnych szczęśliwców, którzy dopiszą dodatkowe 10 tysięcy funtów za awans do drugiej rundy do swojego konta. W sobotę dokonał tego m.in. Paul Lim – najstarszy zwycięzca w historii MŚ PDC. Do tego grona – po wielkich męczarniach – dołączył również dwukrotny mistrz świata Gary Anderson.

Odlot!

Pięć ponad 110-punktowych finiszów i podejście do 9-dartera – tego w meczu z Nitinem Kumarem dokonał Richard Veenstra, a mimo to ani razu nie wyszedł na prowadzenie. Hindus doprowadził Ally Pally do wrzenia zgarniając pierwszego seta, nie zważając na to, że chwilę wcześniej Holender zamknął 142. Jednak… z biegiem czasu zawodnicy jeszcze bardziej się rozkręcali. Veenstra prędko wyrównał dokładając zejście ze 110. Niedługo potem rzucił także 144 i miał lotki na seta… te jednak spudłował i ponownie przegrywał.

Flyersa nie zrażał fakt, że publika trzymała kciuki za Kumara. Znów doprowadził do remisu i zamknął po drodze 117 i 126. Jakby tego było mało, w deciderze otarł się o 9-dartera, rzucając siedem perfekcyjnych lotek.

Ostatecznie to jednak Hindus sprawił, że Ally Pally oszalało, zgarniając ostatniego seta i zostając pierwszym w historii reprezentantem Indii, który wygrał mecz na tej legendarnej scenie. Skuteczność na podwójnych Kumara? 75% (9/12)!

Dominacja Cullena

Joe Cullen świetnie wszedł w spotkanie z Bradleyem Brooksem, zgarnął dwa pierwsze sety bez zająknięcia. Trzymał rywala na dystans i skończył z niemal 100-punktową średnią. Młodszemu Anglikowi oddał tylko dwa legi. Rockstar dorzucił pięć 180-tek i zanotował 50% skuteczności na podwójnych (9/18). Rozegrał prawdziwy koncert, który domknął zejściem ze 116.

Tata wymiata

Koncert pudeł na podwójnych urządził sobie Ritchie Edhouse (4/17, 23,5%). Już na starcie miał pięć lotek, na to, aby zdobyć pierwszego seta. A skończyło się tak, że nie ugrał ani jednego. Debiut jak ze snu zaliczył Jonny Tata, który – mimo że też nie był najcelniejszy – wtedy kiedy było trzeba, potrafił wspiąć się na wyżyny. Nowozelandczyk – który na co dzień jeździ ciężarówką po antypodach – zagrał z 90-punktową średnią i rzucił cztery maksy. To wystarczyło, aby zakończyć słaby sezon byłego mistrza Europy, dla którego to czwarta z rzędu porażka w pierwszym meczu MŚ.

Udany debiut zaliczył także Dom Taylor, który miał zagrać w mistrzostwach świata już przed rokiem. Jednakże wówczas został zdyskwalifikowany, ponieważ w jego organizmie wykryto “niedozwolone substancje”. Teraz jednak w końcu wystąpił i… co tu więcej mówić, poszło mu znakomicie. Zdemolował – także debiutującego – Oskara Lukasiaka, który nie postawił żadnego oporu do zera. Anglik po drodze zanotował trzy checkouty 100+: 114, 110 oraz… 100 skończone dwoma topami.

TOPS TOPS FOR THE TOWER 🗼

Lovely finish from Dom Taylor 😮‍💨

The 27-year-old is on a roll here, two legs away from his first Ally Pally win!

📺 https://t.co/59TualjgND#WCDarts | R1 pic.twitter.com/TttumClOJJ

— PDC Darts (@OfficialPDC) December 14, 2025

Doczekaliśmy się! Podczas wieczornej sesji w końcu w grze zobaczymy pierwszego Polaka, będzie nim Sebastian Białecki, który stanie przed nie lada wyzwaniem, bowiem zmierzy się z turniejową “czwórką” –Stephenem Buntingiem. Start całej sesji zaplanowano na 20:15, zaś polsko-angielskiego pojedynku możemy spodziewać się około dwie godziny później (22:15).

Mistrzostwa świata PDC 2026 – 1. runda

Ritchie Edhouse (86,96) 0:3 Jonny Tata (89,63)

Dom Taylor (85,89) 3:0 Oskar Lukasiak (79,56)

Richard Veenstra (92,74) 2:3 Nitin Kumar (87,3)

Joe Cullen (99,33) 3:0 Bradley Brooks (90,09)

MŚ PDC 2026 – WYNIKI, DRABINKA, TERMINARZ

POWIĄZANE TEMATYBradley Brooksdom taylorJoe CullenJonny TataMistrzostwa światamistrzostwa świata 2026mistrzostwa świata PDCmistrzostwa świata pdc 2026nitin kumaroskar lukasiakRichard VeenstraRitchie EdhouseWyróżnione

Oliwier Walczak