Newsy
Van den Bergh ironicznie o porażce van Gerwena. “Nareszcie wiem, jak go pokonać”
Damon Heta ma za sobą bardzo udany tydzień. Australijczyk dotarł do ćwierćfinału Grand Slam of Darts, a po drodze pokonał Michaela van Gerwena. To z kolei nie umknęło uwadze Dimitriego van den Bergha, który, w przeciwieństwie do Hety, nie ma zbyt dobrych wspomnień ze spotkań z Holendrem.
Van den Bergh nie zdołał uzyskać kwalifikacji do tegorocznego Grand Slamu. Na przestrzeni roku nie pozwoliły na to zbyt słabe wyniki, zaś w samym turnieju kwalifikacyjnym lepszy od niego okazał się Martijn Kleermaker. Z tego powodu Dreammaker został zaproszony do współkomentowania rozgrywek dla stacji VTM 2 – tym samym miał okazję skomentować starcie Hety z van Gerwenem.
Po meczu Belg nawiązał do wyjątkowo niekorzystnego bilansu spotkań z trzykrotnym mistrzem świata (na 21 pojedynków, Dimi wygrał tylko raz). – Cóż, teraz już wiem, jak to robić. Po prostu muszę wykorzystywać swoje szanse, a on musi się mylić na podwójnych. Voilà – wtedy go pokonam! – zażartował.
Dla van den Bergha zwycięstwo Hety miało również wymiar symboliczny. Jeszcze do niedawna panowie byli współlokatorami – w czasach, gdy mieszkali w Leicester. Wkrótce Dreammaker wrócił do Belgii, a Heat przeprowadził się do Walii. – Damon i jego żona Megan to naprawdę wspaniali ludzie. Gdy wyjechali, uroniłem kilka łez. Będę za nimi tęsknił – przyznał.
Przerwa van den Bergha nie potrwa zbyt długo. W ostatni weekend listopada Belg zagra w finałach Players Championship, a jego rywalem w pierwszej rundzie będzie Jim Williams.
Źródło: VTM 2 / dartsnews.com