Obserwuj nas

Newsy

Heta zwycięzcą PC13! Perfekcja Nijmana, Polacy bez błysku

Trzynasta odsłona turnieju podłogowego w tym sezonie należała do Damona Hety. Australijczyk w finale pokonał Nathana Aspinalla wynikiem 8:6. „The Heat” wykorzystał nieobecność kilku czołowych zawodników i sięgnął po pełną pulę. Słabszy dzień zanotowali Polacy – jedynie Sebastianowi Białeckiemu udało się wygrać jedno spotkanie.

Damon Heta (fot. PDC)

W poniedziałek i wtorek w Rosmalen odbędą się dwa turnieje podłogowe. Zabraknie na nich takich gwiazd jak Luke Littler, Rob Cross, Stephen Bunting czy Luke Humphries.


Heta powrócił do wygrywania

Damon Heta długo czekał na kolejną szansę zdobycia tytułu w turnieju podłogowym. W końcu doczekał się jej w Rosmalen, gdzie był nie do zatrzymania podczas trzynastego turnieju sezonu.

Australijczyk rozpoczął swoją drogę po tytuł od wygranej z Adamem Huntem. Anglik nie zamierzał oddać meczu bez walki i postanowił przetestować Hetę na pełnym dystansie. Nerwową końcówkę lepiej wytrzymał The Heat, kończąc spotkanie 15. lotką.

Kolejne mecze również nie były dla niego spacerkiem – musiał się mocno napracować, by awansować do dalszych rund. Większą dominację zaprezentował dopiero w ćwierćfinale, gdzie jego rywalem był Karel Sedlacek. Czech zdołał wygrać pierwsze dwie partie, ale potem przegrał sześć kolejnych, nie mając już nic do powiedzenia.

Imponującą serię wygranych legów Heta kontynuował także w półfinale, gdzie mierzył się z Andrew Gildingiem. Początek meczu był wyrównany – 2:2 – ale od tego momentu Australijczyk wrzucił wyższy bieg i w ekspresowym tempie wygrał pięć legów z rzędu, meldując się w finale.

Po drugiej stronie drabinki do finału awansował Nathan Aspinall. Asp mógł mówić o sporym szczęściu – w ćwierćfinale i półfinale grał poniżej oczekiwań, osiągając średnie na poziomie 88 i 84 punktów. Trafił jednak na słabiej dysponowanych rywali – Jonny’ego Claytona i Martina Lukemana.

Sam finał początkowo przebiegał pod dyktando Hety, który prowadził 6:3 i był o krok od zwycięstwa. Wtedy Aspinall zdołał wrócić do gry, doprowadzając do remisu 6:6. To jednak tylko rozbudziło czujność Australijczyka, który szybko odzyskał kontrolę i zamknął mecz wynikiem 8:6, sięgając po długo wyczekiwany tytuł.


Szósta porażka z rzędu

Krzysztof Ratajski przeżywa ostatnio kryzys formy podczas turniejów podłogowych. W pięciu ostatnich startach nie wygrał ani jednego meczu — aż czterokrotnie przegrywał w deciderach. Szansa na przełamanie przyszła dzisiaj w Rosmalen. Polski Orzeł w losowaniu trafił na Bradleya Brooksa — zawodnika z dolnej części stawki.

Początek spotkania należał do Ratajskiego — od razu przełamał rywala, budując sobie solidną przewagę jak na ten etap rywalizacji. Szybko jednak sytuację odwrócił Brooks, doprowadzając do remisu 2:2. Anglik nabrał wiatru w żagle i wyszedł na prowadzenie 5:2. Ratajski próbował jeszcze wrócić do gry, ale bezskutecznie — po raz szósty z rzędu musiał pożegnać się z turniejem podłogowym już w 1. rundzie.


Białecki jako jedyny z zarobkiem

W ostatnim czasie jedynym Polakiem, który potrafił zarobić pieniądze na turniejach, był Sebastian Białecki. Nie inaczej było tym razem. Bolt w pierwszym spotkaniu okazał się lepszy od Jamesa Hurella. Początkowo to rywal Polaka prowadził 3:0, ale szybko sytuacja się odmieniła i Białecki przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Po meczu jednak Hurrell miał do niego pretensje — spór miał dotyczyć tego, że Białecki często pytał sędziego o liczbę zdobytych punktów.


Drugi mecz zakończył jednak poniedziałkowe zmagania Bolta. Cameron Menzies, grając na średniej 89-punktowej, pewnie zwyciężył 6:0. Z pewnością jednym wygranym meczem nie pogardziliby Radek Szagański i Tytus Kanik. Tito po deciderze uległ Jimowi Longowi, a Szagański — ze średnią 82-punktową — przegrał z Menziesem 3:6.


Perfekcja Nijmana

Dziewiąte lotki są dość częstym zjawiskiem w turniejach podłogowych, zwłaszcza że liczba rozgrywanych meczów jest ogromna. Na własnej ziemi dokonał tego Wessel Nijman. Holender w pierwszej rundzie zmierzył się z Robertem Owenem i pewnie zmierzał po zwycięstwo. Postanowił jednak zakończyć spotkanie w wyjątkowy sposób – na osłodę rzucił 9-dartera, pieczętując triumf nad rywalem wynikiem 6:0.


Players Championship 13 – wyniki

Last 128

 Radek Szagański (82,85) 3:6  Cameron Menzies (84,85)

 Sebastian Białecki (84,27) 6:5  James Hurrell (86,95)

 Krzysztof Ratajski (88,01) 4:6  Bradley Brooks (90,09)

 Tytus Kanik (84,83) 5:6  Jim Long (80,87)


Last 64

 Sebastian Białecki (85,03) 0:6  Cameron Menzies (89,29)


Ćwierćfinały

Nathan Aspinall (84,17) 6:2 Martin Lukeman (74,05)

Jonny Clayton (97,70) 6:5 Martin Schindler (93,82)

Damon Heta (94,85) 6:2 Karel Sedlacek (93,13)

Andrew Gilding (95,41) 6:4 Wessel Nijman (91,16)


Półfinały

Nathan Aspinall (88,31) 7:4 Jonny Clayton (84,71) 

Damon Heta (101,20) 7:2 Andrew Gilding (97,62)


Finał

Nathan Aspinall (88,45) 6:8 Damon Heta (94,91)


Players Championship 13 – TOP 10 średnich

ŚredniaFaza, wynikKto osiągnął?Przeciwnik
111,33L128, 6:0 Wessel Nijman Robert Owen
109,51L64, 6:4 Josh Rock Connor Scutt
107,73L32, 6:3 Jermaine Wattimena Darius Labanauskas
107,31L128, 6:2 William O’Connor Maik Kuivenhoven
106,09L64, 6:0 Andrew Gilding Graham Usher
105,46L16, 5:6 Josh Rock Karel Sedlacek
104,14L32, 6:2 Josh Rock Kevin Doets
103,82L128, 6:4 Gian van Veen Ian White
103,66L128, 6:0 Dylan Slevin Adam Warner
103,57L128, 6:1 Kim Huybrechts Keane Barry

Licznik ponad 100-punktowych średnich: 24

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama