Obserwuj nas

Newsy

ET4: Woodhouse o włos od remontady. Gurney i Nijman poza turniejem

W Monachium wystartował German Darts Grand Prix (ET4). Kim Huybrechts zaprezentował absolutną dominację, pokonując Finna Behrensa 6:0. Niespodziewanie z turniejem pożegnali się Daryl Gurney oraz Wessel Nijman. Blisko spektakularnej remontady był Luke Woodhouse, który po emocjonującym meczu uległ Camowi Crabtreemu w deciderze.

Luke Woodhouse (fot. PDC)

Jako pierwsi na scenie w Monachium pojawili się Ryan Joyce i Andras Borbely. Węgier, który do turnieju dostał się przez kwalifikacje, już na starcie trafił na wymagającego rywala. Joyce, znany jako Relentless, od początku prezentował wysoki poziom gry, co pozwoliło mu bezpiecznie kontrolować przebieg meczu. Borbely miał ogromne trudności z trafianiem podwójnych, co znacząco wpływało na jego skuteczność. Dopiero w czwartym legu po raz pierwszy stanął przed szansą zamknięcia, i choć dopiero za drugim podejściem, udało mu się zdobyć swój pierwszy punkt – wciąż jednak przegrywał 1:3. Joyce nie dał mu już więcej okazji i zakończył spotkanie, trafiając czwartą lotkę meczową.

Zdecydowanie bardziej wyrównane było starcie pomiędzy Ritchiem Edhouse’em a Mickeyem Mansellem. Obaj zawodnicy szli łeb w łeb, choć to Clonoe Cyclone efektowniej rozpoczął spotkanie, popisując się checkoutem 101. Przełamanie nastąpiło w piątym legu, co pozwoliło Mansellowi objąć prowadzenie 4:2 – wyraźnie zbliżając go do zwycięstwa. Irlandczyk bez większych problemów utrzymał przewagę i pewnie awansował do drugiej rundy.

 


Nieudany comeback Woodhouse’a

Pewne zwycięstwo na scenie odniósł pierwszy gracz z listy rezerwowej, czyli Madars Razma, pokonując Roberta Grundy’ego. Łotysz wyszedł górą z wymiany przełamań, mając ich o jedno więcej niż rywal, co dało mu komfortową przewagę. Grał pewnie i konsekwentnie zmierzał po wygraną. Nie musiał długo się męczyć – jego skuteczność na podwójnych pozwoliła mu szybko zakończyć mecz i opuścić scenę w dobrym stylu.

Luke Woodhouse i Cameron Crabtree stoczyli pojedynek na pełnym dystansie. Shazam świetnie rozpoczął mecz, zgarniając cztery partie z rzędu. Wydawało się, że Woodhouse jest bez szans, a jego porażka to tylko kwestia czasu. Jednak Woody wykorzystał moment słabości rywala, zebrał się w sobie i niczym feniks z popiołów odrodził się na scenie. Szybko wyszedł na prowadzenie 5:4, będąc o krok od spektakularnej remontady. Crabtree nie zamierzał się jednak poddawać – popisał się efektownym finiszem ze 108 punktów, doprowadzając do decidera. W decydującym legu przełamał Woodhouse’a i zakończył to szalone spotkanie zwycięstwem.



Nijman żegna się z turniejem

W kolejnym starciu zmierzyli się Daryl Gurney i Niels Zonneveld. Superchin świetnie wszedł w mecz, otwierając go efektownym zejściem ze 116 punktów. Pierwsze cztery legi upłynęły pod znakiem wzajemnych przełamań, ale z czasem inicjatywę przejął Holender, który wypracował sobie przewagę i objął prowadzenie 4:2. Gurney zdołał jeszcze urwać jednego lega, lecz ostatecznie musiał przełknąć gorycz porażki.

Wessel Nijman poniósł zaskakującą porażkę, nie potrafiąc przeciwstawić się Scottowi Williamsowi. Już od początku meczu Shaggy miał przewagę przełamania, którą skutecznie wykorzystywał. W połowie spotkania Nijman zdołał wyrównać wynik, dając nadzieję na odwrócenie losów meczu. Jednak w kluczowym momencie to Williams ponownie przełamał rywala, stawiając Holendra w trudnej sytuacji. Anglik pewnie dowiózł prowadzenie do końca, wygrywając 6:4, co próbował zwieńczyć w dość nietypowy sposób…

 


Dominacja Huybrechtsa

Kim Huybrechts – kolejny rezerwowy – zaprezentował na scenie dominację. Już w pierwszym legu zaznaczył swoją obecność, imponującym finiszem ze 164 punktów. Belg utrzymywał znakomity poziom przez cały mecz, notując średnią na poziomie 104 punktów. Efekt? Pewne zwycięstwo 6:0 nad Finnem Behrensem i pokaz siły, który trudno było przeoczyć.

Na zakończenie sesji Cameron Menzies pokonał Kevina Doetsa. Holender roztrwonił prowadzenie 3:1, pozwalając Cammy’emu wrócić do gry. Szkot zaliczył imponującą końcówkę, dwukrotnie przełamując rywala i ostatecznie zwyciężając 6:4.


German Darts Grand Prix 2025 (ET4) – 1. runda

Wyniki sesji popołudniowej:

Ryan Joyce (87,61) 6:1 Andras Borbely (78,48)

Ritchie Edhouse (84,82) 4:6 Mickey Mansell (87,98)

Madars Razma (87,86) 6:3 Robert Grundy (85,42)

Luke Woodhouse (87,05) 5:6 Cameron Crabtree (89,66)

Daryl Gruney (100,12) 3:6 Niels Zonneveld (95,41) 

Wessel Nijman (92,01) 4:6 Scott Williams (94,84) 

Kim Huybrechts (104,86) 6:0 Finn Behrens (76,59) 

Cameron Menzies (92,23) 6:4 Kevin Doets (91,55) 

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama