Obserwuj nas

Newsy

ET12: Tricole z historycznym wynikiem! Faworyci grają dalej

Thibault Tricole po raz pierwszy w karierze awansował do trzeciej rundy turnieju European Tour. Stało się to po zwycięstwie 6:5 ze Stephenem Buntingiem. Z grona nierozstawionych zawodników błysnął również Niko Springer, który pokonał Damona Hetę. Dalej grają faworyci, w tym obrońca tytułu – Michael van Gerwen.

Thibault Tricole, fot. PDC Europe / Gabor Kiss

Sensacją wieczoru okazało się zwycięstwo Thibaut Tricole’a nad Stephenem Buntingiem. Anglik prowadził już 5:2, ale spudłowane lotki meczowe w legu ósmym i dziesiątym zemściły się. Francuz doprowadził do decydującego lega za sprawą checkoutu ze 111 punktów. The Bullet ponownie zmarnował trzy lotki meczowe, a Tricole zamknął sprawę pierwszym rzutem. To dla niego pierwszy w karierze awans do najlepszej szesnastki turnieju European Tour. 


Drugim zawodnikiem nierozstawionym, który wygrał bilet do trzeciej rundy zmagań w Budapeszcie okazał się Niko Springer. Niemiec błyskawicznie, bo w siedmiu legach, uporał się z Damonem Hetą. Australijczyk po raz szósty w tym sezonie został pokonany w pierwszym meczu turnieju European Tour. Niemiec z kolei na osiem podejść, po raz trzeci zameldował się w finałowym dniu rywalizacji na scenie ET. 

Emocjonujący pojedynek obejrzeliśmy w starciu Josha Rocka i Ricardo Pietreczko. Irlandczyk wygrał spotkanie 6:3, ale Pikachu błysnął umiejętnościami kończenia legów. Wszystkie partie, które padły jego łupem rozstrzygał finiszem powyżej 100 punktów (124,126 i 161). 


“Klasyk” dla Humphriesa

Po raz dziewiąty w tym roku Luke Humphries zmierzył się z Nathanem Aspinallem i po raz szósty wyszedł z tej rywalizacji zwycięsko. The Asp postawił trudne warunki prezentując lepsze punktowanie, ale zabrakło precyzji w kluczowych momentach, co skrzętnie wykorzystał były mistrz świata. 


Co się działo w innych meczach?

W siedmiu partiach miejsce w najlepszej szesnastce wywalczył Luke Littler. Joe Cullen w bagażu do Budapesztu nie zmieścił skuteczności na podwójnych. Zaledwie jedna próba wykorzystana na dziesięć okazji to zdecydowanie za mało, aby przeciwstawić się mistrzowi świata. 

Od spokojnego zwycięstwa próbę obrony tytułu rozpoczął Michael van Gerwen. Matthew Dennant zdołał ugrać dwa legi. Obaj gracze męczyli się niemiłosiernie na podwójnych. Holender zanotował w tym elemencie 25% skuteczności, a Anglik ponad 14%. 

W identycznym stosunku swój mecz rozstrzygnął Mike De Decker. Tom Bissell walczył, ale za sprawą słabszego punktowania nie miał argumentów, aby przeciwstawić się Belgowi.

Problemów z awansem nie miał Gerwyn Price, który pokonał Richarda Veenstrę 6:2. Iceman od początku spotkania narzucił swoje warunki, częstując rywala najwyższym w meczu finiszem ze 145 punktów.


Niedziela w Budapeszcie upłynie pod znakiem dw
óch sesji. Od godziny 13:00 najlepsza szesnastka powalczy o bilety do ćwierćfinałów. O 19:00 rozpocznie się decydująca sesja, która wyłoni zwycięzcę Hungarian Darts Trophy 2025.

 
Hungarian Darts Trophy 2025, 2. runda, sesja wieczorna – wyniki:

(9) Damon Heta (89,34) 1:6 Niko Springer (96,31)

(7) Gerwyn Price (96,76) 6:2 Richard Veenstra (89,50)

(3) Michael van Gerwen (85,78) 6:2 Matthew Dennant (79,89)

(2) Luke Littler (94,50) 6:1 Joe Cullen (83,60)

(1) Luke Humphries (95,50) 6:4 Nathan Aspinall (99,65)

(4) Stephen Bunting (93,02) 5:6 Thibault Tricole (89,20)

(13) Josh Rock (99,62) 6:3 Ricardo Pietreczko (100,39)

(16) Mike De Decker (92,55) 6:2 Tom Bissell (87,44)

 

ZOBACZ TEŻ
Van Dongen zmienia plany. Wróci do ProTouru... jako leworęczny
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama