Matthew Porter: format Premier League nie ulegnie zmianie

Dużym echem w darterskim świecie odbiła się ostatnia decyzja PDC o zakazie uczestnictwa w mistrzostwach świata wymierzonym w graczy, którzy zdecydują się na wzięcie udziału w czempionacie federacji WDF. Dyrektor generalny PDC skomentował całą sprawę.

– WDF zadecydowało, że zorganizuje swoje mistrzostwa świata tuż przed startem naszej imprezy. To w oczywisty sposób zmieniło dynamikę spraw. Jeszcze nigdy nie byliśmy “tą drugą imprezą” – przynajmniej pod względem chronologii. Koniec końców podejmujemy decyzje w oparciu o interes naszej organizacji – staramy się chronić to, co zbudowaliśmy przez ostatnie 30 lat. Sam sport nie korzysta na tym, że ma więcej niż jednego mistrza świata. Wierzymy również, że na elitarnym poziomie kobiety i mężczyźni mogą rywalizować razem. – przekonuje.

Porter odniósł się także do zarzutu, jakoby decyzja PDC ograniczała zawodników w swobodnym dokonywaniu wyborów. Mówimy jedynie, że gracze muszą wybrać, w których mistrzostwach świata chcą wziąć udział. Każdy sam uzna, jaka decyzja będzie dla niego najbardziej odpowiednia – jeden może wybrać grę w Lakeside, a drugi grę w Ally Pally – koniec końców nie możesz zjeść ciastka i mieć ciastko – dodaje.

W kontekście decyzji PDC dyrektor generalny poruszył także kwestię Luke’a Littlera i Beau Greaves. –Oczywiście, cieszę się, że Luke wybrał grę w Alexandra Palace, ale uszanowałbym również, gdyby tego nie zrobił – w ostateczności mistrzostwa nie umarłyby ze względu na decyzję jednego gracza. Co do Beau: jeśli wybierze mistrzostwa WDF, zrozumiem to, ale na jej miejscu postąpiłbym inaczej – co oczywiście nie oznacza, że w tym momencie byłaby to decyzja dla niej niekorzystna – zaznacza.

Dyrektor generalny PDC odniósł się również do decyzji o rozgrywaniu turniejów podłogowych w środku tygodnia. – Nie ukrywamy tego, że od kilku lat idziemy w kierunku coraz większej profesjonalizacji. Chcemy, żeby w weekendy gracze mieli okazję odpocząć, spędzić czas z rodziną lub zrobić cokolwiek innego, niekoniecznie związanego z dartem – to powinno nieco odciążyć ich osobisty harmonogram. Oczywiście, ktoś powie, że jemu to nie pasuje, ale nie jesteśmy w stanie uwzględnić wszystkich 128 opinii na ten temat. Powtórzę jeszcze raz – chcemy zbudować profesjonalny sport, a ten nie może być zbudowany wokół graczy na pół etatu. – oznajmia Porter.

– Być może w przyszłości weekendy będą wypełnione kolejnymi turniejami, jeśli zdecydujemy się na poszerzenie European Touru albo cyklu World Series. Podłogówki nie będą już zajmować weekendów, więc nie będzie konieczności organizowania dwóch turniejów w tym samym czasie – nie chcemy, by kalendarz przyjął taką formę, jak w tenisie czy w golfie, bo jeszcze nie jesteśmy na tym etapie – podkreśla.

W kontekście przesunięcia podłogówek do środka tygodnia pojawiła się również kwestia tych graczy, którzy przynajmniej częściowo utrzymują się z regularnej pracy – ten casus dotyczy około połowy posiadaczy kart, którzy mogą nie znaleźć wystarczająco dużo czasu na grę poza weekendami. – Sądzimy, że ten problem dotknie jedynie małą grupę zawodników – większość graczy jest wystarczająco ambitna i zdeterminowana. Część z nich jest samozatrudniona, a inni mają wystarczająco wyrozumiałych szefów, by dostosować swój grafik. Jeśli już, to problem potrwa tylko przez rok – uczestnicy Q-Schoolu w 2025 roku będą wiedzieć, na co się piszą i jaka jest sytuacja. – twierdzi.

Kolejny raz poruszono także kwestię Coreya Cadby’ego oraz Christiana Pereza. – Chcemy dążyć do stanu, w którym będziemy odbierać karty nieaktywnym graczom. Nie mówimy oczywiście o sytuacji, w której robisz sobie miesięczną przerwę – to może zdarzyć się każdemu. Ale jeśli wygrywasz kartę w styczniu, a później pojawiasz się raz na rok lub wcale, to po prostu postępujesz nieuczciwie wobec innych. – uzasadnia Porter. Co do Cadby’ego – jego menadżer ciężko pracuje, by załatwić sprawę wizy, ale nic nie posuwa się do przodu – dodaje.

Kolejnym tematem rozmowy był turniej Masters, który w 2024 roku rozpocznie się po pierwszej nocy Premier League. – Nie chcemy, żeby Masters był przyćmiony rozmowami o tym, kto jako ostatni zostanie zaproszony do rozgrywek ligowych. Teraz już nie będziemy mieć tego problemu. – wskazuje Porter, odnosząc się również do samej Premier League. W najbliższym czasie nie planujemy żadnych znaczących zmian w formacie rozgrywek. Poza opiniami kilku wojowników zza klawiatury, co do zasady otrzymaliśmy pozytywny feedback, więc nasza decyzja się nie zmienia. – komentuje, ucinając wszelkie spekulacje w tym temacie.

W wywiadzie nie zabrakło także odniesienia do tematu cyklu World Series. – W styczniu odbędą się dwa turnieje, z czego jeden w Bahrajnie. Trzy eventy rozegramy w okolicach czerwca i lipca, a cykl zostanie zwieńczony dwoma sierpniowymi turniejami w Australii i Nowej Zelandii. – potwierdza dyrektor generalny.

Pełny, półgodzinny wywiad, dostępny jest na kanale Online Darts w serwisie Youtube:

Tomek Przyborowski