Newsy
Mistrz z powrotem na scenie! De Decker i Wade skradli piątkowy wieczór w Pradze
Wieczorna sesja domknęła listę starć pierwszej rundy podczas Czech Darts Open 2024. Tym razem wielkich sensacji nie było – z kapitalnej strony pokazali się James Wade oraz Mike de Decker, a kolejne rozczarowanie przeżył Dimitri van den Bergh. Z turniejem pożegnali się dwaj reprezentanci gospodarzy.
James Wade (105,67) i Mike de Decker (104,01) byli jedynymi graczami, którzy w pierwszej rundzie zdołali przebić 100-punktową średnią – w sesji popołudniowej nie zrobił tego nikt. Anglik nie dał najmniejszych szans reprezentantowi gospodarzy – Danielowi Markovsky’emu. Czech ugrał tylko jednego lega. Na tyle samo de Decker pozwolił Brettowi Claydonowi, potwierdzając, że ani forma, ani koncentracja nie zaginęły po triumfie w World Grand Prix.
Rozczarowania
Bardzo rozczarowujący występ zanotował Daryl Gurney, który w przeciwieństwie do Markovsky’ego i Claydona zakończył wieczór bez zdobytego lega. Irlandczyk nie miał nic do powiedzenia w starciu z dobrze dysponowanym Raymondem van Barneveldem. Bez wygranego lega do domu wraca także Marko Kantele po nieudanym meczu z Luke’iem Woodhouse’em.
Wielkie rozczarowanie to również forma Dimitriego van den Bergha – przynajmniej w European Tourze. Jest już pewne, że belgijskiej “jedynki” nie obejrzymy w mistrzostwach Europy – bezbarwna porażka 2:6 z Jonnym Claytonem wykluczyła wyjazd do Dortmundu z planów Dreammakera.
Czesi tylko z Drtilem
Koniec końców Czesi będą mieć tylko jednego reprezentanta w drugiej rundzie. W sesji popołudniowej Pavel Drtil sprawił wielką sensację, wygrywając z Joe Cullenem. Podobnego wyczynu nie dokonał Michal Smejda, który raz, że od Drtila był słabszy, a dwa, że trafił na nieco mocniejszego rywala. Nathan Aspinall nie miał problemów z pokonaniem reprezentanta gospodarzy. Wydaje się, że ten triumf zapewni mu miejsce w mistrzotwach Europy, niezależnie od przebiegu sobotniej potyczki z Luke’iem Littlerem.
Najlepsze zostało na koniec
Jedynym wyrównanym meczem sesji było starcie dwóch Szkotów – Camerona Menziesa i Petera Wrighta. Wydawało się, że Snakebite ma wszystko pod kontrolą – zwłaszcza przy prowadzeniu 5:3. Później spudłował jednak trzy lotki meczowe i dopuścił przeciwnika do decidera, w którym na dodatek sam musiał zgarnąć przełamanie. Ostatni leg nie był jednak najszczęśliwszy dla Menziesa. Dwie bardzo słabe kolejki pozbawiły go podejścia do lotek meczowych.
SNAKEBITE WINS A THRILLER! 🐍
— PDC Darts (@OfficialPDC) October 18, 2024
The current champion continues his title defence!
He beats Cameron Menzies 6-5 in a last-leg decider, ending the Scotsman's hopes of a place in the European Championships next week.
📺 https://t.co/YyBPPwpkzG | #ET13 pic.twitter.com/FNT5axyfp1
Sesję zamknęło starcie Kevina Doetsa z Michaelem Smithem, które choć zakończone wynikiem 3:6, było… drugim najbardziej wyrównanym meczem sesji. Podobnie jak podczas ostatnich mistrzostw świata, zwycięsko z pojedynku wyszedł Anglik, odnotowując po drodze zamknięcie 120 punktów dwoma czerwonymi środkami.
Czech Darts Open 2024 – 1. runda (sesja wieczorna)
Luke Woodhouse (92,02) 6:0 Marko Kantele (80,74)
James Wade (105,67) 6:1 Daniel Markovsky (80,20)
Mike de Decker (104,01) 6:1 Brett Claydon (81,47)
Michal Smejda (73,02) 1:6 Nathan Aspinall (88,65)
Dimitri van den Bergh (84,21) 2:6 Jonny Clayton (96,59)
Daryl Gurney (84,63) 0:6 Raymond van Barneveld (98,02)
Cameron Menzies (97,19) 5:6 Peter Wright (97,32)
Kevin Doets (81,68) 3:6 Michael Smith (86,79)