Skoro zima, to musi być zimno? Gurney skrytykował organizatorów PC3

Turnieje podłogowe poza Anglią i Niemcami? Do tego nie jesteśmy przyzwyczajeni. Players Championship 3 – pierwszy, ale nie ostatni w tym roku event w Rosmalen – padł łupem Chrisa Dobeya. The Hollywood najlepiej poradził sobie z rywalami, a sądząc po wynikach, wpływu na jego grę nie miały okoliczności zewnętrzne, na które narzekał Daryl Gurney.

– Jestem naprawdę rozczarowany dzisiejszymi warunkami gry w Rosmalen. Obiekt jest lodowaty i nikt nie pomyślał o komforcie graczy. To zła decyzja ze strony PDC, a zawodnicy zasługują na lepsze warunki! – wpis o takiej treści zamieścił Gurney po zakończeniu przygody w PC3.

Superchin zdołał wygrać mecz w pierwszej rundzie z Bradleyem Brooksem (6:3), jednak już w drugim starciu musiał uznać wyższość George’a Killingtona (3:6), notując przy tym średnią 81,10.

Warunki termiczne odgrywać mogą istotną rolę dla osiągnięcia optymalnej wydajności zawodników. Zbyt niska temperatura może wpłynąć na chwyt lotek, a w sporcie, gdzie każdy milimetr ma znaczenie, nawet najdrobniejsza anomalia spowodowana takimi, a nie innymi okolicznościami, potrafi być kluczowa. Mogło to znaleźć odzwierciedlenie w rekordach i antyrekordach, jakie obserwowaliśmy w trakcie zmagań w Rosmalen. Jak do tej pory PDC nie odpowiedziała na krytykę ze strony zawodnika.

Internet zamarzł?

To niejedyne problemy, z jakimi mierzyli się organizatorzy, na co zwrócili uwagę internauci korzystający ze strony DartConnect do śledzenia wyników spotkań. Wyzwaniem była możliwość obserwowania postępów w poszczególnych meczach z uwagi na problemy z łączem internetowym i liczne zacięcia strony. Relacje z niektórych pojedynków zwyczajnie przestawały działać, a informacje o wynikach potrafiły pojawiać się po kilku minutach od wyrzucenia ostatniej lotki.

Michał Trybusz