Newsy
Wieczór w Hildesheim bez większych sensacji, faworyci grają dalej
Zakończył się pierwszy dzień zmagań w ostatniej odsłonie tegorocznego European Touru. Wieczór w niemieckim Hildesheim, w przeciwieństwie do sesji popołudniowej, nie przyniósł nam dziewiątej lotki, ale emocji i tak nie brakowało.
W pierwszym meczu wieczornej sesji, Gian van Veen mimo trudnego początku, pokonał Jamesa Wilsona. Holender zaliczył drobny falstart, jego rywal po czterech partiach prowadził 3:1, jednak wtedy nastąpiło przebudzenie młodszego z zawodników, który szybko doprowadził do remisu 3:3. GVV kontynuował dobrą passę i starcie zwyciężył wynikiem 6:4.
Następne spotkanie przyniosło gospodarzom niemały zawód – Florian Hempel, mimo dzielnej pogoni i odrobienia straty trzech legów w meczu z Arronem Monkiem, był zmuszony uznać wyższość przeciwnika, również w stosunku 6:4.
James Wade w kolejnym starciu tego wieczora nie pozostawił złudzeń Jelle Klaasenowi. The Machine wykorzystał powtarzające się kłopoty Holendra na podwójnych i bardzo pewnie – 6:2 – rozprawił się ze swoim rywalem.
Równie stanowczo wypadł Daryl Gurney w meczu z Vincentem Van der Voortem, choć w tym wypadku przegrany nie radził sobie na dystansie. Wystarczy wspomnieć, że w ośmiu legach do podwójnych podszedł ledwie trzy razy (dwa z nich skutecznie, co warto podkreślić). To było definitywnie zbyt mało, by postawić się w starciu z SuperChinem, który mógł sobie pozwolić na więcej spokoju i niewykorzystanych zakończeń, ponieważ znajdował się przy nich po prostu dużo szybciej.
Później przyszedł czas na radość dla gospodarzy: Ricardo Pietreczko nie bez problemów pokonał Michaela Mansella, a Gabriel Clemens dopełnił roli faworyta, w pełnym niewykorzystanych podwójnych, spotkaniu z Dannym Jansenem.
Nie dosyć, że miejscowi fani dostali spory zastrzyk szczęścia dzięki swoim zawodnikom, to na dodatek dwa mecze kończące piątkowe zmagania, przyniosły dodatkowe emocje w postaci deciderów! Lee Evans po długiej i niezwykle wyrównanej walce łeb w łeb, musiał uznać wyższość Chrisa Dobeya, a Stephen Bunting, by awansować do następnej fazy, był zmuszony wrócić z bardzo dalekiej podróży. Jego rywal – Jeffrey de Graaf, zaskakująco wyszedł na wysokie prowadzenie – aż 5:2. Wtedy Szwed zdecydowanie zwolnił, a The Bullet podkręcił tempo i mimo lotek meczowych dla przeciwnika, zdołał doprowadzić do remisu, po czym w decydującej partii odniósł zwycięstwo – mimo, że pierwszy przy tarczy stawał de Graaf.
COMPLETING THE COMEBACK!
— PDC Darts (@OfficialPDC) October 13, 2023
Stephen Bunting comes back from the brink of elimination to secure a deciding leg victory over Jeffrey De Graaf in the final game of the evening! pic.twitter.com/QdVUNjvcWM
German Darts Championship 2023 – wyniki 1. rundy (sesja wieczorna):
James Wilson (89,21) 4:6 Gian van Veen (92,27)
Florian Hempel (91,69) 4:6 Arron Monk (85,18)
Jelle Klaase (94,58) 2:6 James Wade (94,31)
Vincent Van der Voort (87,89) 2:6 Daryl Gurney (95,09)
Ricardo Pietreczko (91,57) 6:4 Michael Mansell (86,94)
Gabriel Clemens (95,00) 6:3 Danny Jensen (90,71)
Chris Dobey (93,87) 6:5 Lee Evans (93,80)
Stephen Bunting (93,44) 6:5 Jeffrey de Graaf (92,73)
German Darts Championship 2023 – mecze 2. rundy (sesja popołudniowa)
Rob Cross – Gian van Veen
Ryan Searle – Martin Lukeman
Danny Noppert – Jules van Dongen
Damon Heta – Darryl Pilgrim
Dirk van Duijvenbode – George Killington
Josh Rock – Stephen Bunting
Jonny Clayton – Nico Kurz
Ross Smith – Daryl Gurney
German Darts Championship 2023 – mecze 2. rundy (sesja wieczorna):
Joe Cullen – Arron Monk
Dave Chisnall – Gabriel Clemens
Nathan Aspinall – James Wade
Martin Schindler – Ricardo Pietreczko
Michael van Gerwen – Steve Lennon
Peter Wright – Chris Dobey
Luke Humphries – Boris Krčmar
Michael Smith – Alan Soutar