Newsy
MŚ: absolutne kino! Hood górą w dreszczowcu, świetny występ Andersona
Wieczorna sesja ostatniego dnia zmagań drugiej rundy mistrzostw świata PDC rozpoczęła się prawdziwym dreszczowcem. Górą w niesamowicie ekscytującym spotkaniu okazał się Justin Hood pokonując w meczu na pełnym dystansie – oraz fantastycznym poziomie – Danny’ego Nopperta. Pazur pokazał Gary Anderson. Szkot zagrał na średniej 105+ i wyeliminował z imprezy Connora Scutta. Dalej zagrają też Michael van Gerwen oraz Josh Rock.

Każdy, kto stawił się punktualnie do śledzenia wieczornej sesji 13. dnia czempionatu PDC mógł być świadkiem niesamowitego widowiska. Mimo, że popołudniowe wyczyny postawiły wysoko poprzeczkę, starcie otwierające ostatni wieczór zmagań 2. rundy najważniejszego turnieju w roku można śmiało nazwać najlepszym meczem mistrzostw.
Absolutne kino
Starcie Danny’ego Nopperta z Justinem Hoodem było książkowym przykładem tego, za co możemy kochać darta. Pełen dystans, wysokie średnie, niewiele pomyłek, zwroty akcji, efektowne finisze – krótko mówiąc: napięcie, które nie pozwala ani na chwilę oderwać się od spektaklu przy tarczy.
Justin Hood miał szansę, by wygrać to spotkanie 3:0. To jego łupem padł pierwszy, niesamowicie wyrównany, set, później Anglik do swojego dorobku dołożył kolejny duży punkt. W trzecim secie, prowadząc 2:1, miał okazję zamykać wysoki finisz 167 na mecz. Po dwóch dużych potrójnych przyszedł czas na bulla, którego Hood nie trafił. Danny Noppert skradł tego lega finiszem ze 102 punktów, później – wygrał także pierwszego w tym meczu seta.
O przebiegu spotkaniu Hooda z Noppertem można by napisać osobny artykuł. Wspomnijmy więc tylko, że ten dreszczowiec rozegrał się na najdłuższym możliwym dystansie. Obaj zawodnicy trafili w nim łącznie dziewiętnaście maksów, zakończyli to starcie na średnich 102+ oraz uraczyli publiczność sześcioma powyżej stupunktowymi finiszami.
Spektakl, który mógłby trwać wiecznie, zakończony został czwartą – w końcu trafioną – meczową lotką Justina Hooda. Anglik tym samym będzie dalej pisać swoją wspaniałą historię debiutu w mistrzostwach świata. W trzeciej rundzie zmierzy się z Ryanem Meiklem. Tym razem jednak do historii nie przejdzie wyłącznie zwycięzca – cały ten mecz z pewnością zostanie zapamiętany przez wielu kibiców.
HOOD WINS AN ALLY PALLY CLASSIC!
— PDC Darts (@OfficialPDC) December 23, 2025
Phenomenal. Just phenomenal.
Justin Hood wins the sudden death leg to defeat sixth seed Danny Noppert, with both players averaging over 102 in a ridiculous match 👏
📺 https://t.co/59TualjgND #WCDarts | R2 pic.twitter.com/U4N6Lt5kpY
Wysokie loty Szkota
The Flying Scotsman poleciał dziś wysoko. Gary Anderson w spotkaniu z Connorem Scuttem “wyprodukował” drugą najwyższą – na ten moment – średnią mistrzostw, 105,41 punktu. Gdyby nie błędy na podwójnych, być może wygrałby to spotkanie bez straty seta. Mecz jednak na swoją korzyść otworzył Anglik, korzystając właśnie z pomyłek na doublach przeciwnika.
Później natomiast kontrolę nad spotkaniem przejął Anderson. Scutt wcale nie grał źle, wręcz przeciwnie – bardzo dobrze radził sobie przy tarczy. Przeciwnik był jednak po prostu nie do zatrzymania. Tuż na końcu starcia pojawiła się szansa dla Scutta, by przedłużyć to starcie. Anglik mógł przywrócić spotkanie do setowego remisu, 2:2, nie poradził sobie jednak z wysokim finiszem ze 129 punktów, choć możliwość ponownego podejścia do tarczy Andersonowi dał dopiero spudlowany double. Szkot wykorzystał daną mu szansę i zamknął spotkanie w czterech setach.
Vintage Gary Anderson™️ pic.twitter.com/siwXbkOh1B
— Live Darts (@livedarts) December 23, 2025
Mocni faworyci
Solidne wejście w spotkanie z Michaelem van Gerwenem zanotował William O’Connor. Irlandczyk pewnie wygrał dwa pierwsze legi. Wydawało się, że szykuje się niespodzianka, lub przynajmniej kolejne wyrównane starcie na wysokim poziomie. W dalszej części spotkania wszystko się jednak odwróciło. MvG skradł pierwszego seta rywalowi i to on bardziej czarował grą. Willie O’Connor był w stanie w tym meczu “ugrać” seta, ale zrobił to korzystając z chwili słabości przeciwnika. Była to jednak tylko chwila, a Holender w całym spotkaniu pokazał solidną grę. Zanotował zwycięstwo 3:1 przy powyżej stupunktowej średniej. Po przerwie świątecznej zmierzy się z jedną z sensacji tegorocznych mistrzostw, Arno Merkiem.
Ostatnim spotkaniem 2. rundy było starcie Josha Rocka z Joe Comito. Był to kolejny pojedynek Rocky’ego z underdogiem. Tym razem jednak Irlandczyk nie napotkał większego oporu ze strony przeciwnika. Australijczyk nie był w stanie dotrzymać kroku Rockowi, który okazał się kolejnym zawodnikiem tego wieczoru kończącym mecz na powyżej stupunktowej średniej. Rocky pokonał Comito 3:0 i w następnej rundzie zagra z Callanem Rydzem.
Mistrzostwa świata PDC 2026 – 2. runda, wyniki:
Danny Noppert (102,27) 2:3
Justin Hood (103,01)
Gary Anderson (105,41) 3:1
Connor Scutt (97,48)
Michael van Gerwen (100,2) 3:1
William O’Connor (93,50)
Josh Rock (102,50) 3:0 Joe Comito (90,22)














































