Inne
Indie znajdą gwiazdę? Bray: musi tam być drugi Littler, Taylor lub van Gerwen
Russ Bray, dzięki długiemu stażowi jako sędzia PDC, miał okazję zobaczyć wiele dokonań przy tarczy z najbliższej odległości. Po zakończeniu kariery arbitra wciąż jest związany z dartem. W rozmowie z portalem Express Sport opowiedział o 14-letnim talencie z Indii, Aryaveerze Chokhanim. Dostrzega w nim ogromny potencjał, który w przyszłości może podbić światową scenę darta.

Russ Bray nie odsunął się od darta. Regularnie pojawia się jako arbiter w Asian Tourze, gdzie ma okazję odkrywać nowe talenty. Według niego jednym z nich jest Aryaveer Chokhani. 14-letni zawodnik z Indii ma być solidnym graczem o ogromnym potencjale. – Jest ich mistrzem narodowym, jest świetny – powiedział Bray o Chokhanim. – Kiedy mówię, że jest dobry, mam na myśli, że jest naprawdę dobry. Absolutnie, wspaniale dobry.
Dart w Azji dynamicznie się rozwija, czego dowodem jest rosnąca liczba zawodników w turniejach. Bray nie szczędził pochwał tamtejszemu środowisku. – Kwalifikacje w 2023 roku miały tylko 35 graczy, to wszystko. Kiedy pomyślisz, jak ogromne są Indie… Nitin Kumar wygrał ostatnie, a było 153 graczy. Zorganizowano wszystko w trzy tygodnie. Była transmisja, a hala była fantastyczna – wspomina.
“Covid opóźnił rozwój darta w Azji o kilka lat”
W Indiach tamtejsza organizacja IDC (Indian Darts Council), której częścią jest Bray, planuje stworzenie rozgrywek na wzór Premier League. Powstają także specjalne miejsca, gdzie każdy będzie mógł grać w darta, co może pomóc odkryć nieoszlifowane diamenty.
– Udało mi się zaangażować w IDC (Indian Darts Council). Będą organizować wydarzenia typu Premier League. W Indiach istnieje teraz infrastruktura, która obejmie wszystkie większe miejsca i da każdemu szansę na grę, co sprawi, że sport stanie się silniejszy. W Indiach jest ponad miliard ludzi, musi tam być drugi Luke Littler, Phil Taylor, Michael van Gerwen. To tylko kwestia tego, byśmy go znaleźli – twierdzi.
Czasy pandemii covid-19 są już za nami, jednak globalne zamrożenie spowodowane wirusem miało również wpływ na rozwój darta w Azji. Z perspektywy Braya sytuacja wydaje się znacznie poprawiać. – Covid opóźnił rozwój darta w Azji o kilka lat, ponieważ nie można było podróżować. Lecąc z Singapuru do Hongkongu, trzeba było mieć wizy i załatwić wszelkiego rodzaju formalności. Trzeba również spojrzeć na koszty, bo niektóre z tych miejsc są naprawdę drogie, a Azja jest ogromna. Sędziowałem darta w Mongolii. Podróż z Filipin do Mongolii, na przykład, kosztuje i jest czasochłonna. A bardzo niewielu zawodników w azjatyckim tourze to zawodowi gracze. Muszą brać urlopy w pracy. To nie jest łatwa sprawa. Sytuacja staje się coraz lepsza – zapewnił.
Arbiter spodziewa się, że w darcie nastąpi sytuacja podobna do tej, która miała miejsce w snookerze – kiedy Brytyjczycy przez lata dominowali ten sport, a jeden sukces zawodnika z Azji przyciągnął większą liczbę graczy z tamtego regionu.
– Ci gracze są więcej niż zdolni, chodzi tylko o to, by uwierzyli w siebie – podkreślił Bray. – Nie grają co tydzień z najlepszymi zawodnikami, jak gracze PDC. Potrzebują dobrej konkurencji tydzień po tygodniu i to się wydarzy. Znajdziemy kogoś w Azji. Tak było w snookerze. Wielka Brytania dominowała przez wiele lat, ale potem chiński gracz wygrał coś, a sport zalała fala zawodników. To samo stanie się z dartem – zakończył.
