Newsy
Van Gerwen o powrocie do gry. “Wszystko mam pod kontrolą”
Michael van Gerwen wraca do gry w darta po trudnym okresie w życiu prywatnym. Holenderski zawodnik niedawno wystąpił w turnieju pokazowym w Belgii, a teraz udzielił krótkiego wywiadu portalowi Sportnieuws.nl.

Wielu kibiców z pewnością ucieszyła wiadomość o powrocie Michaela van Gerwena do gry. Mighty Mike w miniony weekend wziął udział w turnieju pokazowym w Belgii, dając wyraźny sygnał, że jego powrót do rywalizacji w turniejach PDC to tylko kwestia czasu.
Van Gerwen pojawi się przy tarczy już podczas US Darts Masters, które odbędzie się w ostatni weekend czerwca. Będzie to jego powrót na telewizyjną scenę, co potwierdziło oficjalne konto holenderskiego Viaplay.
𝑴𝑽𝑮 = 𝑩𝑨𝑪𝑲! Na een break van een maand maakt Michael van Gerwen dit weekend z’n rentree op de US Darts Masters! 🇺🇸💚 pic.twitter.com/wnEszzPfPQ
— Viaplay Sport Nederland (@viaplaysportnl) June 23, 2025
“To był burzliwy okres”
Ostatnim turniejem, w którym wystąpił Michael van Gerwen, była Premier League. Podczas szesnastej nocy rywalizacji walczył o awans do fazy play-off, jednak nie udało mu się zdobyć przepustki do dalszej gry. Po tym niepowodzeniu zdecydował się na przerwę od sportowej rywalizacji. – Wszystko jest teraz w pewnym sensie pod kontrolą – powiedział van Gerwen w wywiadzie. – Znów mam przestrzeń w głowie, by wrócić na scenę. Gra w darta na najwyższym poziomie to to, co kocham robić najbardziej.
Jak już wspomnieliśmy, Holender wróci do gry podczas US Darts Masters. Nie zamierza jednak rozpamiętywać przeszłości – z podniesioną głową patrzy w przyszłość i koncentruje się na tym, co przed nim. – Wszyscy wiedzą, że to był dla mnie bardzo burzliwy okres. Ale nie można rozpamiętywać przeszłości. Muszę iść dalej, muszę znów pracować i odnaleźć radość w tym, co robię – przyznał.
Jednym z powodów przerwy w grze był rozwód z żoną. Nie była to łatwa decyzja, a o szczegółach MvG nie zamierza rozmawiać. – Wiele osób mnie o to pyta, ale to sprawa prywatna. Nikt nie powinien się w to mieszać. To, co ludzie o tym myślą, nie ma na mnie wpływu. Najważniejsze dla mnie jest to, żeby wszystko było dobrze dla moich dzieci – wyznał.
– Jestem wystarczająco dojrzały i mądry. Zoe i Mike są dla mnie wszystkim. Muszę się nimi opiekować – i robię to z pełnym przekonaniem – kontynuował.
Sytuacja w życiu prywatnym van Gerwena była w centrum zainteresowania wszystkich mediów związanych z dartem. Jednak nie robiło to na nim większego wrażenia. – Czy spojrzę w lewo, czy w prawo – wszędzie jest to samo w mediach społecznościowych. To właściwie aż niewiarygodne, ale taka jest rzeczywistość. To, co mówią ludzie, już na mnie nie wpływa. To nie jest pierwsza burza, jaką przeżyłem – zauważył.
36-latek ujawnił, że jedna z holenderskich telewizji pojawiła się pod jego domem, co nieco go zirytowało. – Nagle pojawili się u mnie pod domem z RTL Boulevard, akurat kiedy odbierałem dzieci ze szkoły. Twierdzili, że po prostu byli w okolicy – tak, oczywiście. Co robili w Vlijmen? Nie mam pojęcia. Ale niewiele mnie to obchodzi. Chcę po prostu robić to, co dla mnie najlepsze. Z takiego miejsca mogę znów pokazać wielkie rzeczy – zakończył.
