Newsy
Ratajski zagra w ET10? Humphries stwierdził, że ominie turniej w Belgii
Krzysztof Ratajski czeka na szczycie listy rezerwowych do Flanders Darts Trophy – imprezy European Touru, która odbędzie się na koniec sierpnia. Polak musi liczyć na to, że któryś z uczestników wycofa się z gry. Wnioskując po rozmowie przeprowadzonej podczas Australian Darts Masters, uczestnikiem tym może być Luke Humphries.

Ratajski przegrał w ostatniej rundzie kwalifikacji do Flanders Darts Trophy (ET10), w związku z czym – jako najwyżej rozstawiony gracz – znalazł się na pierwszym miejscu listy rezerwowych. Jest jednak wysokie prawdopodobieństwo, że pojawi się podczas tej imprezy. Choć pierwotnie z ET10 nie wycofał się żaden z zawodników, w European Tourze późne absencje są normą. Doszło do nich w siedmiu ostatnich turniejach.
Wakacje, a potem Czechy
Mocnym kandydatem do rezygnacji z rywalizacji w Belgii jest szukający formy Luke Humphries. Z ostatniego turnieju World Series w Australii odpadł w ćwierćfinale, przegrywając 0:6 z Mikiem de Deckerem. Jeszcze przed startem spotkania – podczas internetowej konferencji prasowej – wyjaśnił, że po triumfie w Premier League zaniedbał treningi.
Opowiedział też o planach na najbliższe tygodnie. Zawody w Belgii, ustalone na dni 29-31 sierpnia, w tych planach się nie znalazły. – Dwa dni po turnieju w Nowej Zelandii (15-16 sierpnia – red.) jadę na dziesięciodniowe wakacje. Gdy tylko wrócę z wakacji, a wydaje mi się, że jako następny mam turniej w Czechach (5-7 września), zacznę pracować ciężej – stwierdził.
Takie postawienie sprawy oznacza również absencję podczas dwóch kolejnych turniejów podłogowych: PC24 i PC25 (25-26 sierpnia).
Nie da się oczywiście wykluczyć, że były mistrz świata się pomylił lub jego plany zdążą ulec zmianie. Oficjalne potwierdzenie tego, czy Ratajskiego zobaczymy w Belgii, najprawdopodobniej otrzymamy dopiero w dniu losowania, na dzień przed startem imprezy.
Choroba nie pomaga
Po porażce w Australii Humphries podzielił się także informacją, że z jego zdrowiem nie jest idealnie.
“Dziękuję wszystkim, którzy pytają o to, co u mnie po ostatnich kilku dniach. Wygląda na to, że mam grypę – większość czasu spędzam w łóżku. Byłem u lekarza w Nowej Zelandii i dostałem antybiotyki. Mam nadzieję, że w piątek – podczas World Series – będzie już lepiej” – napisał w relacji na Instagramie.
Co ciekawe, jeśli Ratajskiemu rzeczywiście się “poszczęści” i dostanie przepustkę do ET10, będzie zawodnikiem rozstawionym w pierwszej rundzie. Co za tym idzie – teoretycznie znajdzie się w lepszym położeniu niż w sytuacji, w której uzyskałby bezpośrednią kwalifikację.
