Inne
Price wyzywa na walkę bokserską Jake’a Paula? “Pokonałbym go jednym uderzeniem”
Price znany jest z trzech rzeczy: seryjnego dorzucania maksów, bardzo dobrego topa i niewyparzonego języka. Jego niesamowita pewność siebie dała o sobie znać po raz kolejny, kiedy to w wywiadzie dla TalkSport zasugerował gotowość do starcia z jednym z najpopularniejszych influencerów na świecie.

Po nie najlepszym sezonie 2024 The Iceman powoli wraca na właściwe tory. Po dwóch turniejach z cyklu World Series of Darts zajmuje trzecie miejsce. We wtorek, dzięki wygranej w turnieju podłogowym, zaliczył pierwszy rankingowy triumf od… listopada 2023. Do tego należy dodać kosmiczny mecz przeciwko Humphriesowi. To wszystko sprawiło, że o Walijczyku znowu zrobiło się głośno, co ten postanowił wykorzystać, otwierając kanał na YouTube. Czy w takim razie zawodnika można już nazwać influencerem?
– Nie nazwałbym siebie w taki sposób, jestem zbyt leniwy na bycie influencerem – odpowiedział Price. – Bardzo szybko dopada mnie nuda, kiedy nie gram, tak jak miało to miejsce pod koniec zeszłego roku. Kiedy będę na turniejach, to będę chciał nagrywać backstage i inne rzeczy zza kulis. Wielu kibiców nie wie, jak to wygląda, więc myślę, że takie filmiki byłyby dla nich interesujące.
Walka z Jakiem Paulem
W Wielkiej Brytanii walki bokserskie z udziałem celebrytów cieszą się ogromną popularnością. Dziennikarz TalkSport żartobliwie zasugerował więc, czy w przypadku sukcesu YouTubowego kanału 39-latka ten chciałby zmierzyć się z Jakiem Paulem, jednym z najlepszych influencerów-bokserów na świecie. W pięściarskiej karierze YouTuber ze Stanów pokonał dwóch byłych mistrzów UFC oraz legendę boksu – Mike’a Tysona. Price zareagował na propozycję pozytywnie i wyraził gotowość na starcie.
– To byłaby łatwa walka, chętnie bym to zrobił – skomentował. On nie jest bokserem, tylko youtuberem prawda? Gdybym miał milion obserwujących więcej, to myślę, że walka mogłaby dojść do skutku. Jeżeli odbyłaby się w Walii, to nie miałby żadnych szans – w Walii nikt mnie nie pokona. Myślę, że byłby w stanie pokonać Canelo Alvareza (meksykański pięściarz i mistrz świata, o którego potencjalnej walce z Paulem było głośno w mediach) w Meksyku, ale mnie w Walii nie pokona! Na koniec Price dodał: – dla ludzi, którzy kupiliby bilet na naszą walkę, to byłaby strata pieniędzy, ponieważ pokonałbym go jednym ciosem!
Co ciekawe, nie jest to pierwszy raz kiedy 39-latek planuje pojedynek w ringu. W 2022 miał skrzyżować rękawice z Rhysem Evansem – amatorskim pięściarzem z Walii. Walka nie doszła jednak do skutku przez kontuzję Price’a.
Nie wiadomo, kiedy dane nam będzie zobaczyć mistrza świata 2021 w ringu, ale wiemy, kiedy powróci do rywalizacji przy tarczy. W najbliższy czwartek pojawi się Glasgow, gdzie zagra w drugiej kolejce Premier League i w ćwierćfinale zmierzy się z Nathanem Aspinallem.
