Obserwuj nas

Newsy

Tak się pisze historię! 14-latek wygrywa 18. edycję NLD Cup!

To idzie młodość – tak w kilku słowach można podsumować zakończony w sobotę turniej Nocnej Ligi Darta. Zwyciężył 14-latek, drugie miejsce zajął 20-latek, co dobitnie przekonuje, że dart przedostaje się do świadomości coraz młodszych osób. Nie ukrywamy, że bardzo nas to cieszy.

Źródło: własne

Nocna Liga Darta wróciła do gry po ponad 2-miesięcznej przerwie. A ponieważ na miejsce kolejnej edycji wybraliśmy Pasek, to przeczuwaliśmy, że z uzbieraniem kompletu graczy mogą być problemy. Sztuka ta – mimo drobnych turbulencji – udała się, a co ciekawe – ten który na końcu okazał się najlepszy, czyli Janek Naczyński, do drabinki wskoczył jak ostatni. To zresztą nie jedyny przypadek, gdzie danego zawodnika mieliśmy nie oglądać w NLD, a jednak znalazło się dla niego miejsce i zaskoczył swoją dobrą formą. Kolejny przykład to Piotrek Ogrodziński.

Format naszego turnieju powoduje, że już na poziomie grupy trzeba być bardzo skoncentrowanym. Tutaj jedna wpadka może spowodować, że zaczynają się schody. Faworyci w znakomitej większości nie dawali się jednak wyrzucić za burtę i nawet jeśli nie zawsze z pierwszego miejsca, to niemal w komplecie zameldowali się w fazie play-off. A kto, mimo iż nie awansował do najlepszej szesnastki, może pogratulować sobie dobrego występu? Na myśl przychodzi nam kilka nazwisk – Patryk Redlin, któremu nawet rodzina wieszczyła bilans 0-8, a ten chłopak pokazał, że umie rzucać i zdołał wygrać z Bartkiem Kraszewskim. Świetne zaprezentował się inny absolutny debiutant Bartek Gorczyński, autor jednego z czterech maxów jakie padły na poziomie grupy. Łącznie była to jedna z rekordowych edycji pod względem 180-tek, bo aż sześciu zawodników już niedługo otrzyma od nas pamiątkowe pinsy – poza ww byli to Damian Białecki, Adam Antoniak, Rafał Rosa, Mateusz Robaczewski i Janek Naczyński.

Gdy piątkowe grupy skończyły rywalizować, wreszcie mogliśmy przystąpić do kojarzenia par 1/8 finału. I tutaj zaczęły się kłopoty. O ile już wcześniej wiedzieliśmy, że na play-offy nie dojedzie Krzysiek Lis, który wygrał jedną z grup, to z zaskoczeniem przyjęliśmy informację o rezygnacji z gry Bartka Maślaka i Karoliny Załawki. Tym bardziej, że dowiedzieliśmy się o tym dopiero w dniu sobotnich finałów. Trochę nam zajęło, by znaleźć zastępstwa, a niewiele brakowało do konieczności sięgnięcia po graczy z trzecich miejsc w grupach. Około południa udało nam się te puzzle poukładać i od 17:00 rozpoczęliśmy najbardziej niewdzięczny etap gry, gdzie część zawodników zdawała sobie sprawę, że przyjedzie do Paska tylko na jeden mecz.

Przesiew faworytów zaczął się bardzo szybko. Już w drugim spotkaniu Tomek Górski przegrał ze świetnie dysponowanym Piotrkiem Ogrodzińskim, a lada moment los popularnego Tomskiego podzielił inny żerański pirat, Arek Marciniak, który nie sprostał Krystianowi Siekierce. Wielką niespodziankę sprawił z kolei Michał Rogulski. Debiutant spod Wyszkowa totalnie zaskoczył Michała Bogacza, który nie mógł znaleźć swojego rytmu i przegrał 0:2. W pozostałych spotkaniach nie było sensacji i tylko w parze Adam Wojno – Janek Naczyński awansował zawodnik z minimalnie niższym rozstawieniem.

W pierwszym ćwierćfinale skończył się piękny sen Piotrka Ogrodzińskiego. Jego pogromcą okazał się Bartek Kosiński, którym tym sposobem był już pewny poprawienia swojego najlepszego wyniku w NLD. W drugim meczu 1/4 finału ogromne rozczarowanie przeżył Krystian Siekierka. Wielokrotnie miał na przysłowiowym widelcu Michała Rogulskiego, ale pozwolił temu zawodnikowi na powrót do gry i chyba nie musimy tłumaczyć, jak to się skończyło. Wiele oczekiwaliśmy sobie za to po konfrontacji Jacka Cieszyńskiego i Adama Antoniaka. Drugi z nich nie pozostawił jednak złudzeń, kto tego dnia był w lepszej dyspozycji. Na tym etapie ze zmaganiami pożegnał się też Daniel Smuga, ale jego przeciwnik, czyli popularny Nacik grał niemal bezbłędnie, a wisienką na torcie było checkout 120 w pierwszym legu, w którym Janek powtórzył wyczyn Luke’a Littlera z ostatniej Premier League. D20, D20, D20!

Po tym co miało miejsce w ćwierćfinałach, trudno było sobie wyobrazić, że ktoś przeszkodzi reprezentantowi Dart Warriors Warszawa w zdobyciu pierwszego miejsca. Inne plany miał Adam Antoniak, jego półfinałowy konkurent. Udało mu się nawet wygrać pierwszego lega, lecz kolejne padły łupem Janka Naczyńskiego i to on zameldował się w finale. A dołączył do niego Michał Rogulski! Jego batalia z Bartkiem Kosińskim rozstrzygnęła się dopiero w deciderze, gdzie więcej zimnej krwi zachował debiutant i tym sposobem średnia wieku w wielkim finale miała wynieść 17 lat! Zanim jednak doszło do decydującej partii, odbyła się pasjonująca walka o brąz. Adam Antoniak prowadził już 2:0, miał lotki meczowe a Bartek Kosiński nie wyglądał na zawodnika, który może odwrócić losy spotkania. Udało mu się jednak przetrwać w 3 legu, a potem powrócił do swojej dobrej gry i to on skończył zmagania na najniższym stopniu podium.

ZOBACZ TEŻ
Powtórka z rozrywki! World Series na 2025 rok bez wielkich zmian

A kto wygrał? Mimo dużej ambicji Michała Rogulskiego, który przy stanie 1:3 skończył nawet checkout 102, tego wieczora nie było mocnych na Janka Naczyńskiego. Wynik 4:2 nie pozostawił złudzeń. Tym samym pozostaje już coraz mniej miejsc, w których ten niezwykle utalentowany młody zawodnik jeszcze nie wygrał. Na pewno z uwagą będziemy śledzić jego darterski rozwój, a przegrani z weekendu niech się nie martwią – być może kiedyś będą mogli powiedzieć, że przegrali z TYM Jankiem Naczyńskim.

Z kronikarskiego obowiązku dodajmy, że najwyższy checkout w 18. edycji zanotował Daniel Smuga. Jego 160-tka już niedługo pojawi się na naszym kanale YT.

Na koniec jak zwykle podziękowania dla wszystkich uczestników, widzów oraz dla BETFAN, który regularnie wystawiał ofertę na mecze 18. edycji. Trudno przewidzieć kiedy do Paska wrócimy po raz kolejny, ale lubimy to miejsce ze względu na super atmosferę i możliwość bezpośredniego kontaktu z uczestnikami. Szczególne pozdrowienia kierujemy w stronę darterskich świrów z Rawy Mazowieckiej.

Do następnego!

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama