Newsy
Polska ma nowego mistrza! Grudziecki koronowany w Tarnowie Podgórnym
W sobotę odbyły się mistrzostwa Polski federacji POD. Turniej obfitował w świetne spotkania i znakomite średnie – w szczególności u panów. Triumfatorami okazali się Mirosław Grudziecki i Aleksandra Grzesik-Żyłka.
Do rozgrywek przystąpiło 340 mężczyzn i 58 kobiet. Zmagania rozpoczęły się w fazie grupowej, w której doszło do jednej niespodzianki, ponieważ nie przebrnął jej Damian Pałaszewski. Za to w etapie pucharowym od samego początku dochodziło do hitów.
Obrona tytułu zakończyła się szybko dla Sylwestra Karbowiaka, który trafił od razu po grupach na Karola Wilgosiewicza. Spotkanie na pełnym dystansie wygrał ten drugi. Dotarł aż do trzeciej rundy, gdzie dopiero wyrzucił go z turnieju finalista juniorskich mistrzostw Polski – Piotr Chochół.
Standardowo fenomenalnie wyglądali faworyci – Sebastian Białecki i Krzysztof Kciuk. Pierwszy z nich w czterech rundach stracił jedynie jednego lega, a rozstawiony z jedynką były posiadacz karty zaledwie dwa. Obaj mieli na swoich ścieżkach wymagających rywali, ponieważ Bolt pokonał Tytusa Kanika po emocjonującym spotkaniu, a Thumb niedawnego uczestnika Poland Darts Masters – Jacka Krupkę. Białecki z Kciukiem spotkali się w półfinale.
Z drugiej strony przez drabinkę przebrnął Mirosław Grudziecki i – co stanowiło małe zaskoczenie – Andrzej Potoczniak. Jego wyższość musiał uznać między innymi Witold Lewandowski.
Prawdziwe show dali panowie w górnej połówce. Kciuk rozpoczął pierwsze dwa legi od średniej 120-punktowej. Rywal przetrwał jednak trudny moment i szybko wrócił do gry. Prowadzenie jednak osiągnął dopiero w siódmym legu – cały czas grając z odrobinę gorszą średnią od przeciwnika. To nie miało jednak znaczenia. Mimo że Kciuk zakończył starcie z wynikiem 99.51, to jednak łodzianin okazał się zwycięzcą pojedynku. Z drugiej części drabinki do finału dołączył Grudziecki.
A w nim od samego początku zobaczyliśmy świetne granie. Wymiany “maks za maks”, szybko zamykane partie. Grudziecki był już na prowadzeniu z przełamaniem 3:2, ale wtedy z kolei na bullu 128 zamknął Białecki. Dług został jednak wyrównany parę minut później, kiedy na czerwonym środku 130 skończył starszy z łodzian. Następnie przełamał rywala i brakowało mu tylko jednego lega do tytułu. Tego… także wykończył na najmniejszej podwójnej na tarczy i został nowym mistrzem Polski!
Wśród pań najlepsza po raz piąty okazała się Aleksandra Grzesik-Żyłka. Jej obecność w finale nie szokowała, ale już Anny Kowalczyk odrobinę tak. Start meczu o tytuł był bardzo nerwowy. Dużo pomyłek na podwójnych, niepewna punktacja – to wszystko spowodowało, że leg trochę potrwał, ale jednocześnie dał Annie szansę go wygrać. Później jednak kontrolę przejęła faworytka i jako pierwsza dotarła do linii mety. Turniej juniorski z kolei padł łupem Jakuba Malczewskiego, który w starciu o tytuł wygrał z Piotrem Chochołem. Wśród juniorek najlepsza była Aleksandra Białecka. Srebrny medal wywalczyła Zofia Węclewska.
Kristof
7 lipca, 2024 o 01:57
Szkoda ze Ratajskiego nie było.
Marek Rączkiewicz
7 lipca, 2024 o 22:21
Poziom finału był mega. Trochę się spodziewałem takiego grania, ale godzina rozgrywania finału(ok 1:30) mogła utrudnić zawodnikom dobrą grę. Na szczęście utrzymali całodzienną koncentrację do godzin nocnych. Fajnie że poziom darta w Polsce rośnie! Brawo Mirosław Grudziecki !