PDC
Taylor: Littler wygra więcej niż ja? Musi przetrwać “syndrom United”
Po zdobyciu pierwszego tytułu mistrzowskiego w karierze wszyscy wymagają więcej. Luke Littler według wielu ma zmierzyć się z rekordami Phila Taylora. Ten jednak udzielił kilku rad młodszemu rodakowi.
Jeśli zdobywasz tytuł w wieku siedemnastu lat, to nic dziwnego, że wizja bicia wszelakich rekordów stoi otworem. Littler został najmłodszym triumfatorem mistrzostw świata w historii, sięgając po trofeum znacznie szybciej niż zrobił to w swojej karierze Phil Taylor. Porównania nie kończą się, więc należało się udać do źródła, aby dowiedzieć się, czy są one zasadne…
– Jeśli Littler chce pobić mój rekord, to nie ma problemu – stwierdził The Power. – Będzie to jednak trudne. Chcąc wygrać 16 razy, trzeba być w wielu finałach. To dużo rzuconych lotek, dużo hotelów, podróży… Musi grać przez najbliższe 20 lat, aby zbliżyć się do mojego wyniku, a to będzie czas, w którym wiele poświęci. Należy robić wszystko jak najlepiej – dodał.
“Syndrom Manchesteru United”
Littler jest zorientowany w piłkarskich realiach bardzo dobrze, więc mógł się złapać za głowę, słysząc, że ktoś wróży mu zmierzenie się z syndromem… jego ulubionego klubu! – To trudne, gdy jesteś młody i masz ogromne pieniądze – ocenił Taylor. – Miałem 30 lat, gdy zdobyłem pierwsze mistrzostwo. Od tego momentu pojawia się “syndrom Manchesteru United”. Liverpool też to ma. Wszyscy chcą zagrać z tobą jak najlepiej mogą, więc musisz być dobry w każdej rundzie.
– To potrafi na ciebie wpłynąć. W szczególności, gdy przegrywasz. Wtedy wszyscy pytają: “dlaczego przegrał? Co się z nim stało? Dlaczego bańka pękła?”. Uwielbiają cię oglądać, ale także kochają widzieć, jak przegrywasz. Tak to trzeba rozpatrywać, ale myślę, że [Littler] jest na tyle silny psychicznie, żeby sobie poradzić – stwierdził 16-krotny mistrz świata.
Dart nie do poznania
Wielu kibiców będzie dopingować Luke’a w tym zadaniu. Niektórzy dowiedzieli się o istnieniu dyscypliny dzięki jego grze. – Zainteresowanie dartem jest szalone – powiedział Taylor. – Trudno uwierzyć w zmiany, jakie narodziły się po wejściu Littlera do gry.
– Nie mam z tym problemu, jestem już stary. Miałem 40 lat kariery – było, minęło. Luke’a darzę ogromnym szacunkiem. To świetnie widzieć, że dart jest popularny. Ja mam się dobrze. Kocham życie – dodał.
Nigdy nie dowiemy się, kto okazałby się lepszy w bezpośrednim starciu, gdy obaj byliby u szczytu możliwości. Taylor ma jednak przewidywania… – Miałem swój moment, ale chciałbym zmierzyć się z Lukiem za czasów mojej świetności. Sądzę, że dalibyśmy świetne widowisko. Myślę, że bym go pokonał, ale nie jestem pewny!
Littler w weekend rozegra drugi turniej po zdobyciu mistrzostwa świata. Tym razem zawita z darterską śmietanką do Holandii, gdzie kontynuowany będzie cykl World Series of Darts.