Obserwuj nas

Newsy

Nine-darter w przerwie zwiastunem sukcesu. Dublet Littlera na antypodach

Stało się! Luke Littler wygrał oba turnieje World Series rozgrywane w Oceanii. W Australii w bezpośrednim starciu o puchar pokonał Mike’a de Deckera, zaś w Nowej Zelandii przyszła pora na Luke’a Humphriesa (8:4). To piąty triumf mistrza świata w cyklu.

Luke Littler (fot. www.photosport.nz / PDC.tv)

Littler się nie zatrzymuje… do kolekcji dołożył kolejny puchar, tym razem za New Zealand Darts Masters. To trzeci tytuł z rzędu, po World Matchplay i zmaganiach w Australii. Co ciekawe, przed dwoma tygodniami nie miał jeszcze ani jednego, tegorocznego triumfu w World Series na koncie. Tym czasem… teraz ma już dwa. W ogólnym rozrachunku to piąty sukces mistrza świata w cyklu (licząc zeszłoroczne finały).

Podobnie jak w ubiegłym tygodniu, turniej zaczął raczej spokojnie. Długo męczył się z Markiem Cleaverem. Wygrał co prawda 6:4, ale przerwał trwającą 222 spotkania serię maksów. W ćwierćfinale czekała go powtórka z finału w Australii, a mianowicie pojedynek z Mikiem de Deckerem. Rezultat też był podobny… bo korzystny dla Anglika (6:2). Na etapie półfinału przyszło mu się zmierzyć z Gerwynem Price’em i tu The Nuke także nie miał większych problemów. Oddał Walijczykowi zaledwie dwa legi. Na sam koniec, w finale zdominował broniącego tytułu Luke’a Humphriesa. Zagrał przy tym na genialnej średniej – 115,02. To drugi najlepszy wynik w tym sezonie.


“Nikt nie może mnie pokonać”

Littler sam przyznał, że ma świadomość, iż drugi tydzień z rzędu wszedł w turniej słabo. Jednak jak widać, koniec końców liczy się ostateczny wynik. – Było podobnie jak w zeszłym tygodniu, niepewny start, ale kiedy rozpoczął się drugi dzień to się uruchomiłem.

Co ciekawe, tuż przed końcem finałowej przerwy, trzy rozgrzewkowe podejścia do tarczy zamienił na nine-dartera. – Powróciłem na scenę i rzuciłem dziewiątą lotkę. Dan Dawson dopytał go, jak to jest, gdy więcej się trafia niż pudłuje. – Wtedy czuję, że nikt nie może mnie pokonać. Szczególnie, gdy potrójne wpadają jak na zawołanie. W ostatnich dwóch legach rzuciłem przecież kilka 140-tek z rzędu. Dodatkowo, po przerwie bliski był także perfekcji już w trakcie gry. Wówczas jednak spudłował ósmą lotkę.


Za moment przy mikrofonie pojawił się Humphries, który ostatnimi czasy boryka się z wahaniami formy. Być może osiągnięcie finału, pozwoli mu się poniekąd odblokować. – Wczoraj byłem trochę wykończony swoimi wynikami, takie dyspozycje przytrafiały mi się zbyt często. Wiedziałem jednak, że to czego potrzebuje, to jeden dobry dzień.

Szczerze mówiąc, teraz zagrałem całkiem nieźle. Jednak, gdy mierzysz się z kimś, kto gra ze 115-punktową średnią, niezbyt wiele możesz zrobić. Były momenty, w których zaczynałem wierzyć w powrót, ale dziś wygrał po prostu lepszy. On jest nieosiągalny – podsumował.

Passa zwycięstw Luke’a Littlera trwa już trzynaście spotkań. Czy będzie w stanie ją przedłużyć? – Następny przystanek to European Tour w Antwerpii, miejmy więc nadzieję, że mi się to uda.

Wobec tego, najbliższą okazja do podziwiania gry mistrza świata, będzie podczas Flanders Darts Trophy (ET10). Turniej odbędzie się w dniach 29-31 sierpnia.

ZOBACZ TEŻ
Trzeci tytuł z rzędu - Littler najlepszy w Nowej Zelandii. Koniec zmagań w World Series
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama