Newsy
Huybrechts zabrał głos po ataku. “Napaść ze strony grupy Marokańczyków”
W nocy z czwartku na piątek Matthias de Vlieger poinformował, że Kim Huybrechts doznał podwójnego złamania obojczyka w prawym barku na skutek bójki z kibicami po finale piłkarskiego Pucharu Belgii. Z poszkodowanym udało się porozmawiać dziennikarzom VTM Nieuws. Belg opisał całą sytuację, twierdząc, że była to “bezpodstawna przemoc”.
Huybrechts był obecny na meczu, ponieważ grała w nim jego ulubiona drużyna, Royal Antwerp FC, która koniec końców przegrała 0:1 z Unionem Saint-Gilloise. – Byłem z grupą kolegów, szliśmy przez park do autobusu. To była taka wąska, ogrodzona ścieżka, więc trzeba było trzymać się drogi. Nagle trzydziestu młodych Marokańczyków zaczęło coś krzyczeć – że Union wygrał i tak dalej. Paru fanów Antwerpii im odkrzyknęło. Powiedziałem kolegom, żebyśmy zostawili ich w spokoju, bo musimy zdążyć na autobus – rozpoczął.
– Nagle jednak zostałem popchnięty, a później wszystko tylko eskalowało. Odwróciłem się i zostałem uderzony kaskiem motocyklowym w prawy bark. Później leżałem na ziemi, a oni zaczęli mnie kopać po głowie, szczęce i koniec końców po obojczyku. Wszystko potrwało może dwie minuty. Szybko poczułem, że coś jest nie tak. Może myśleli, że coś do nich powiedziałem? To było dziwne – dodał.
Gdy tylko Huybrechts poczuł się odrobinę lepiej, natychmiast poszedł do autobusu. W Antwerpii udał się na pogotowie, gdzie stwierdzono podwójne złamanie. – Nie jest to jednak bardzo skomplikowana kontuzja, więc powrót do zdrowia powinien być płynny. Jestem pozytywnie nastawiony. Dzisiaj mam operację. Chcę jak najszybciej wrócić do gry. Prognozy mówią o sześciu tygodniach przerwy, ale ja chciałbym grać już za cztery tygodnie. Wkrótce odbędą się kwalifikacje do European Touru w Antwerpii – naprawdę chcę tam być.
– Lekarze powiedzieli mi, że nie powinienem się martwić o powrót do zdrowia i dalszą karierę. To nie powinno mieć żadnych dalszych konsekwencji.
– To była bezsensowna przemoc. Według mnie nie mieli żadnego powodu, by to robić. Po prostu znalazłem się tam w złym momencie, nie sądzę, bym był ich celem. Nie rozpoznałem żadnego z nich, zresztą ataki miały miejsce głównie od tyłu, w dodatku wszystko stało się tak szybko. Koniec końców coś takiego sprawia jednak, że jesteś zdenerwowany całą sytuacją – zakończył.
Reactie Kim Huybrechts op wat er gisteren gebeurd is in Brussel:https://t.co/Zz3DzaOgAk
— Matthias De Vlieger (@MatthDV) May 10, 2024