Newsy
Fair play, które zainteresuje DRA? Dziwna sytuacja w meczu Andersona
Turnieje podłogowe mają to do siebie, że lubią ciszę. Tej jednak zabrakło podczas spotkania Gary’ego Andersona z Callanem Rydzem. Szkot – zirytowany czymś, co wydarzyło się w tle – postanowił… oddać lega rywalowi.

Darterzy rywalizują w Hildesheim w ramach turniejów Players Championship. We wtorek zwyciężył Gerwyn Price. Jednym z półfinalistów był Gary Anderson, którego zatrzymał Gian van Veen.
Wcześniej – podczas 1/8 finału – rywalem Andersona był Callan Rydz. Anglik ma za sobą udany dzień. Osiągał wysokie średnie (dwa razy powyżej 100 punktów), eliminując już w pierwszej rundzie Michaela van Gerwena.
Z Andersonem przegrał, ale powalczył. Do najciekawszej sytuacji doszło przy stanie 3:3. Wówczas Rydz podchodził do finiszu z 78 punktów. Przy ostatniej lotce – celowanej w topa – Anderson w tle dosadnie zwrócił uwagę komuś, kto przeszkadzał podczas meczu.
Anglik podwójnej nie trafił, ale Szkot był w pełni świadomy, że i on sam mógł wpłynąć na jego celność. Podjął więc decyzję o sfurowaniu licznika i oddaniu partii przeciwnikowi.
Gary Anderson with one of the best bits of sportsmanship you’ll ever see
— Josh (@joshpearson180) September 9, 2025
Annoyed about someone in the venue and knowing full well that he had put Rydz off, he bust his score giving Rydz a chance to win the leg
Will probably get a fine but what a bloke
pic.twitter.com/doqqLWTNln
Sytuacja spotkała się z jednoznacznie pozytywnym przyjęciem ze strony kibiców, ale nie da się wykluczyć, że Szkot otrzyma upomnienie od DRA. Celowo furując licznik przy ustawionej podwójnej zdecydowanie nie grał “na maksa” swoich możliwości, czego wymaga od niego regulamin.
