Newsy
O jedną lotkę od półfinału! Ratajski odpadł z German Darts Grand Prix
Na ćwierćfinale Krzysztof Ratajski zakończył zmagania w German Darts Grand Prix 2025. Po trzech zwycięstwach, poniedziałkowym wieczorem przegrał z Joshem Rockiem. Polak znalazł się w najlepszej ósemce European Touru po raz pierwszy od września 2023 roku. Niewiele brakowało, a na ćwierćfinale wcale by nie stanęło…

Krzysztof Ratajski rozpoczął turniej w Monachium od pierwszej rundy. W sobotę pokonał Mensura Suljovicia 6:5, a w niedzielę byłego mistrza świata – Michaela Smitha. Poniedziałkowym popołudniem sprawił niespodziankę, wyrzucając z gry Roba Crossa. Faworytem ćwierćfinału był jednak Josh Rock, który wcześniej wyeliminował Gerwyna Price’a, osiągając 111-punktową średnią.
O mocy Irlandczyka przekonaliśmy się już w pierwszym legu spotkania z Ratajskim – do wyjścia na prowadzenie wystarczyło mu 14 lotek. Druga partia była jeszcze lepsza – 12-darter i zejście ze 146 punktów.
Wydawało się, że będzie i 3:0, ale chwilę później Rocky dwukrotnie pomylił się na podwójnych. Ratajski tylko na to czekał i wykorzystał okazję, odłamując. Świetna punktacja w czwartym legu dała mu także wyrównanie – 2:2.
Piąta partia jest tym, czego będziemy żałować. Polak znów mocno punktował, a rywal w końcówce notował sektorowe wpadki. Tym samym dopuścił naszego gracza do trzech lotek na podwójnej osiemnastce. Niestety – tej szansy nie udało się wykorzystać, co odebrało nadzieję na wyjście na prowadzenie. Chwilę później takich problemów jednak nie było – Ratajski doprowadził do stanu 3:3, pewnie trafiając podwójną dwunastkę.
Kolejne utrzymania liczników także przyszły łatwo i zrobiło się 4:4. W ten sposób mecz wkroczył w decydującą fazę. Mecz, który trzymał naprawdę dobry poziom – obaj przekraczali 95-punktowe średnie.
Horror
Niestety, Irlandczyk nie miał problemów z wyjściem na prowadzenie 5:4, mimo presji ze strony Polaka. Ręka mu nie zadrżała i trafił podwójną szesnastkę za pierwszym razem. Był bliski zamknięcia meczu w dziesiątym legu, ale spudłował jedyną lotkę meczową. Decider z przewagą Rocka – to właśnie on zaczynał.
I trzeba przyznać, że pod względem punktacji spisał się znakomicie – po 12 lotkach ustawił się bowiem na podwójnej dziesiątce. Ratajskiemu zostało tylko wywieranie presji – pozostawił sobie 70 punktów i czekał na wyrok. Wyrok okazał się jednak dość łagodny – Rocky dwukrotnie spudłował do środka, oddając inicjatywę Polakowi.
70 punktów – na papierze sprawa jest prosta: potrójne osiemnaście, podwójne osiem. Ewentualnie może wpaść singiel, ale wtedy łatwo zostawić sobie podwójną szesnastkę. Sprawy komplikują się, gdy pojawia się pomyłka sektorowa. Ratajski został z lotką na bulla. Do zwycięstwa zabrakło milimetrów – wpadł zielony środek, ale Polak nie wrócił już do tarczy. O włos!
Ratajski wróci do gry już w najbliższy piątek, gdy rozpocznie się Austrian Darts Grand Prix – piąty w tym sezonie turniej z cyklu European Tour.
German Darts Grand Prix 2025 (ET4) – ćwierćfinał
Krzysztof Ratajski 5:6
(11) Josh Rock
Średnie: 96,69 – 96,56
Podwójne: 33,3% – 40,0%
Maksy: 3 – 5
