Obserwuj nas

Newsy

Pietreczko przed Matchplayem: Schindler to wzór. Może pójdę w jego ślady

W nadchodzącym World Matchplay zagra dwóch reprezentantów Niemiec. Jeden z nich, Ricardo Pietreczko, odetchnął z ulgą po losowaniu, w którym tym razem nie trafił na Luke’a Humphriesa. W przerwie od przygotowań do turnieju i przeprowadzki udzielił wywiadu dla dartn.de.

Ricardo Pietreczko podczas World Matchplay 2024 (fot. Mark Robinson / Matchroom)

W tegorocznym World Matchplay zagra dwóch Niemców – krajowa jedynka, Martin Schindler, oraz jeszcze nie tak doświadczony Ricardo Pietreczko. Nie będzie to dla niego jednak premierowy występ w Blackpool – brał bowiem udział w zeszłorocznych zmaganiach. Tam losowanie nie było dla niego zbyt łaskawe. W pierwszej rundzie trafił na Luke’a Humphriesa i pożegnał się z turniejem po przegranej 4:10.

Tylko nie Humphries

Do tej pory 2025 rok był dla Pikachu dość pomyślny – w zmaganiach European Touru nie przegrywał jeszcze spotkania podczas zmagań pierwszego dnia. Co prawda drugą rundę przeszedł pomyślnie zaledwie dwukrotnie, należy jednak pamiętać, że tam mierzyć się trzeba z zawodnikami z TOP16. Również takie starcie czeka na Pietreczkę w Matchplayu – losowanie sparowało go z protourową czwórką i rankingową szóstką, Chrisem Dobeyem.

– Po losowaniu stwierdziłem: uff, dobrze, że znowu nie będę musiał grać z Humphriesem. Takie losowanie daje szansę pomarzyć o dalszej drodze w turnieju – odetchnął z ulgą Pietreczko w rozmowie dla dartn.de. – Na Humphriesa najlepiej trafić dopiero w finale. Nie miałbym nic przeciwko temu!  – dodał.

Oferta +18
Chris Dobey
vs
Ricardo Pietreczko
11.28
23.45
Sprawdzam
Sprawdzam
Superbet to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych podlega karze. Hazard może uzależniać. Oferta może ulec zmianie. Prezentowane kursy mają charakter poglądowy. Aktualne kursy dostępne na superbet.pl

Pietreczko wie jednak, że zwłaszcza w tym turnieju nie należy lekceważyć żadnego przeciwnika. – Każdy to jeden z czołowych zawodników na świecie. Dobey jest świetnym darterem – przyznał. Wspomnienia z zeszłorocznego Matchplaya częściowo wolałby jednak zamieść pod dywan. – To, że grałem tam w zeszłym roku daje mi pogląd na to jak wygląda cały turniej. Muszę jednak pozbyć się wspomnienia, że przegrałem wtedy już w pierwszej rundzie. Wracam więc głową do punktu wyjścia.

Celem zawsze zwycięstwo

Tydzień poprzedzający Matchplaya jest dla Niemca dość intensywny. Nie tylko przez przygotowania do turnieju. Grałem on-line, teraz wybieram się na mały turniej w Münster. Poza tym jestem w trakcie przeprowadzki. Zostało trochę malowania, więc pomogę też w tym – opowiadał Pietreczko.

World Matchplay odznacza się zupełnie innym rytmem niż zmagania w European Tourze. Przerwy między meczami są dłuższe, tak samo dystans, na którym rozgrywane są spotkania. Inny format turnieju nie jest jednak przeszkodą dla Pikachu, a celem jest – jak zawsze – zwycięstwo. – Każdy turniej, w którym gram, naturalnie chciałbym wygrać. Jeśli nie pragnie się zwycięstwa, nie ma sensu branie udziału w rozgrywkach.

Choć Pietreczko przestał tak bardzo mieć na względzie ranking, to w dalszej perspektywie chciałby znaleźć się w TOP16 na świecie. – Bardziej niż na Order of Merit skupiam się teraz na rankingu protourowym. (…) Martin Schindler jest dobrym wzorem. Może niedługo pójdę w jego ślady. Dwóch zawodników z Niemiec w TOP16, to byłoby super.

Czego więc brakuje, żeby marzenia stały się faktem? – Potrzebuję bardziej konsekwentnej gry. Być może jej brak ma związek ze stresem. Kwestie przeprowadzki też sprawiają, że ciężej jest się skupić – głowa jest czasami gdzie indziej – przyznał.

Bezcenne wsparcie

Dart wciąż jednak cieszy Pietreczkę. Tak samo podróże, które się z nim wiążą. Poza udziałem w protourowych zmaganiach odwiedza także mniejsze oraz regionalne turnieje. – Tak, dart daje mi zdecydowanie więcej radości niż przedtem – potwierdził. A skąd ta zmiana? – To dobre pytanie. Może dlatego, że ciągle towarzyszy mi moja partnerka, Lena. To wiele zmienia – gdy masz w życiu kogoś, kto bezustannie cię wspiera.

Turniej World Matchplay 2025 rozpocznie się wieczorem w sobotę 19 lipca. Zmagania otworzy spotkanie Joe Cullena z Jamesem Wade’em. Starcie Pietreczki z Dobeyem odbędzie się dopiero w poniedziałek około godziny 20. Turniej śledzić można za pośrednictwem PDC.TV, a także w Superbet. Żadna platforma nie przeprowadzi transmisji z polskim komentarzem.

ZOBACZ TEŻ
Rusza World Matchplay 2025! Którzy rozstawieni są najbardziej zagrożeni? [RANKING]
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama