Newsy
Nareszcie! Beau Greaves zdobyła kartę PDC jako druga kobieta w historii
Mimo że Development Tour jeszcze nie dobiegł końca, wiadomo już, że Beau Greaves zagwarantowała sobie kartę PDC na lata 2026-2027. To oznacza, że – o ile nie dojdzie do niczego nieoczekiwanego – Angielka będzie rywalizować z najlepszymi darterami świata w 128-osobowym gronie zawodowców. To wyczyn, którym do tej pory wśród kobiet mogła poszczycić się tylko Lisa Ashton.

Sprawa karty dla Greaves rozstrzygnęła się podczas 22. z 24 imprez Development Touru. To cykl przeznaczony dla zawodników i zawodniczek od 16 do 24 lat, w którym do rozdania są dwie karty PDC, trzy przepustki na mistrzostwa świata i występ w Grand Slam of Darts.
Z tego, że jedną kartę zgarnie Angielka, de facto zdawano sobie sprawę już wcześniej – wszak wygrała trzy z sześciu inauguracyjnych eventów młodzieżowego cyklu. Wprawdzie później nie dołożyła już żadnego tytułu, ale regularnie zachodziła do dalekich faz – m.in. do czterech półfinałów. Dzięki temu zajmowała pozycję wiceliderki z wyraźną przewagą nad Owenem Batesem i Charlie’em Manbym.
W sobotę Greaves zanotowała finał DT21. Gdyby wygrała, los karty byłby przesądzony – wówczas jednak nie wykorzystała lotek meczowych. Z DT22 odpadła w fazie last 32. Co za tym idzie – by mieć matematyczną pewność zdobycia karty, musiała liczyć na to, że Manby nie wygra całego eventu. Pomyślny dla niej scenariusz koniec końców się zrealizował – Manby odpadł w ćwierćfinale.
Wielki potencjał i… niepewność
Jedyną kobietą, która wcześniej wygrała kartę PDC, była Lisa Ashton w latach 2020-2021. Zdobyła ją dzięki udanemu Q-Schoolowi. W 128-osobowym, elitarnym ProTourze, nie osiągnęła wielkich sukcesów. Nie sposób jednak ukryć, że potencjał Greaves jest znacznie większy.
21-latka to dominatorka cyklu Women’s Series, gdzie ma passę 58 (!) wygranych meczów z rzędu. W tym sezonie notowała okazjonalne występy w zawodach Players Championship – to za sprawą dobrej pozycji w Challenge Tourze. Szerokim echem odbiło się jej spotkanie z Lukiem Littlerem, gdzie zaprezentowała świetną grę, ulegając dopiero po deciderze. Co więcej, w UK Open rzuciła wyzwanie Luke’owi Humphriesowi, nawet mimo porażki 7:10.
Niepewność pozostaje natomiast co do kwestii przyjęcia karty przez Greaves. W przeszłości wielokrotnie twierdziła bowiem, że rywalizacja z mężczyznami “nie należy do jej ulubionych”, a ona sama woli koncentrować się na pisaniu historii kobiecego sportu. Nie ukrywa, że jej zdaniem “mężczyźni grają znacznie bardziej powtarzalnie”, a kobiety – w zestawieniu ze ścisłą czołówką – “są na z góry przegranej pozycji”.
Z drugiej strony – coraz częstsza gra z mężczyznami może sugerować, że i sama zawodniczka jest świadoma konieczności wykonania kroku naprzód. W rozgrywkach pań zdobyła już wszystko – włącznie z trzema tytułami mistrzyni świata.
Angielka była bliska zdobycia karty również w poprzedniej edycji Development Touru, ale na finiszu zrezygnowała z udziału w zawodach.
