Newsy
Talent na skraju upadku? Wstydliwy występ Williamsa w Super Series
Środowe popołudnie przyniosło nam rozstrzygnięcia w grupie A Modus Super Series. Wielkim przegranym został Lewy Williams, niegdyś zawodnik czołowej 64 rankingu PDC. Przegrał on 14 z 15 swoich spotkań, zajmując ostatnie miejsce.
Rok 2018 był dla Walijczyka początkiem darterskiej przygody. Jako szesnastolatek przedzierał się przez kolejne fazy turniejów Development Tour, często jednak z mizernym skutkiem. Przełom nastąpił dwa lata później, kiedy to 18-letni Lewis zakwalifikował się do UK Open z ramienia Riley’s, osiągając 3 rundę. Pokonał on wtedy Roberta Owena, Adriana Graya i Jose de Sousę, ale w kolejnej rundzie marzenia o głównej fazie turnieju zabrał młodzieńcowi Steve West. Niemniej, był to zapalnik do dalszej gry na najwyższym poziomie.
Po trzech latach od debiutu w PDC Williams wywalczył wymarzoną kartę i już w pierwszym Players Championship zdołał wygrać dwa spotkania. Jednak niezwykle istotnym faktem jest, że regularnymi występami w turniejach European Tour zdołał wywalczyć kwalifikację do mistrzostw Europy. Duża rzecz, zwłaszcza jak na pierwszoroczniaka. Lewy dołożył do tego udział w mistrzostwach świata, gdzie poległ na etapie drugiej rundy, przegrywając 0:3 z Gabrielem Clemensem oraz jeden podłogowy ćwierćfinał (najlepszy występ w PC). Przez pierwszy rok zgromadził na swoim koncie nieco ponad 22 tysiące funtów, co dawało nadzieję na awans do czołowej “64” w następnym sezonie. Wtedy też zdobył swój jedyny tytuł w PDC, wygrywając dziewiętnasty turniej cyklu Development Tour.
Kolejny sezon dał Walijczykowi to, na co liczył. Bardzo solidna podłoga, dwa występy na scenie ET i kwalifikacja do MŚ, gdzie przegrał w drugiej rundzie z samym MvG. Sprawiło to, że Williams utrzymał kartę i w rok 2023 wszedł jako pełnoprawny zawodnik najlepszej “64” rankingu.
To był jednak początek jego ogromnych problemów. Słabiutkie występy w PC, raptem jedna kwalifikacja do turnieju ET i 3 runda UK Open. Większość sezonu podłogowego kończyła się dla Williamsa w pierwszych rundach, a sam poziom nie starczał nawet na czołowe lokaty w Challange Tourze i Development Tourze. Tym samym, po 3 latach Lewy Williams pożegnał się z kartą PDC, której nie udało mu się odzyskać w tegorocznym Q-Schoolu.
Start 2024 tylko utwierdza w przekonaniu, że na ten moment Prince of Wales jest niezwykle daleki od optymalnej formy i nie zanosi się na jej powrót. Po 5 turniejach Development Tour zajmuje on odległe 81. miejsce z dorobkiem 275 funtów.
Od początku tygodnia mamy okazję oglądać go w Modus Super Series, gdzie był o krok od totalnego blamażu. Jego bilans w grupie A to 1 zwycięstwo i 14 porażek, ugrał przy tym zaledwie 13 legów. Sam poziom Walijczyka również wygląda mizernie, bo średnia z trzech dni grania to zaledwie 73.87, a skuteczność na podwójnych 13/69 (18.8%).
Group A – Final Table 📊
— MODUS Super Series (@MSSdarts) March 6, 2024
Heneghan returns to finals night once again, as Boulton and Van Peer book a Group B spot. Armstrong's win over Jansen drags him in to Group C with him. pic.twitter.com/pXoETwU6qc
Czy to powolny koniec kariery ogromnego Walijskiego talentu? Z pewnością nie, bo mimo wszystko Lewis ma dopiero 22 lata. Jednak w tej chwili ciężko poznać dwukrotnego uczestnika MŚ, mającego na koncie występ w mistrzostwach Europy. Czas pokaże, ile jeszcze Lewis zdoła wyciągnąć z cały czas krótkiej kariery.