Newsy
“Tata, dasz radę!”. Ojcowska odpowiedzialność wzmocniła Schindlera
Po zdobyciu dwóch tytułów w European Tourze Martin Schindler chce ukoronować najlepszy sezon w swojej karierze w Alexandra Palace. Podczas konferencji prasowej PDC Europe opowiedział o celach na MŚ, podzielił się swoimi planami treningowymi, podkreślił rolę ojcostwa w jego grze i skomentował zmianę dostawcy sprzętu.
Najwyżej sklasyfikowany niemiecki zawodnik w rankingu Order of Merit podkreślił, jaką rolę w kalendarzu darterskim odgrywają mistrzostwa świata. – To najważniejszy turniej w roku – zarówno pod względem rankingowym, jak i dla darta z racji uwagi, którą przykuwa. Na tym etapie zdajesz sobie również sprawę, ile osób chce z tobą porozmawiać i ile różnych korekt musisz wprowadzić, aby wszystko przebiegło tak jak sobie zaplanowałeś. Naprawdę czekam na ten turniej – powiedział Schindler.
Na swój pierwszy mecz w turnieju The Wall poczeka do wieczornej sesji 22 grudnia. – W tym roku staraliśmy się trochę lepiej zaplanować mój wyjazd, aby moja żona i dziecko nie musiały być w święta same w domu, ale przyjechały do Anglii ze mną. Nie chcę, żeby moje dziecko przyzwyczaiło się do tego, że taty nie ma w domu na święta.
“Tata, dasz radę!”
Schindler podkreślił, że dodatkowa odpowiedzialność bycia ojcem rocznej córki wpłynęła również na jego grę przy tarczy. – Zawsze patrzyłem na mojego tatę, jakby był największym bohaterem, a teraz sobie wyobrażam, jak to będzie wyglądać w przyszłości, gdy moja córka będzie patrzeć w telewizor i myśleć: „tata jest najlepszy, tata jest najlepszy” – stwierdził Niemiec. – Kiedy przechodzę przez trudną fazę przy tarczy, staram się sobie wyobrazić, jak mówi mi „tata, dasz radę, wierzę w ciebie”. Staram się przywołać tę bezwarunkową miłość, którą daje mi moje dziecko w momentach, gdy sprawy nie idą tak dobrze – zakończył myśl.
Tarcza, mental, kondycja
W tym roku większość przygotowań do turnieju Schindler odbędzie we własnym domu. 28-latek opracował już plan treningowy. – Będę trenował dwie godziny dziennie rano i dwie godziny wieczorem. Około godziny spędzę też na treningu mentalnym. Schindler chce również popracować nad swoją kondycją fizyczną. – Chcę być bardziej aktywny sportowo i również zwiększyć moją sprawność fizyczną poprzez trening siłowy. Ogólnie rzecz biorąc, włożyłem dużo pracy w przygotowania – teraz nadszedł czas, aby pojawiły się efekty. Schindler będzie również trenował z Niko Springerem w trakcie sesji filmowej dla niemieckiego kanału telewizyjnego Sport1.
Plan na Londyn
Schindler rozpocznie turniej jako rozstawiony zawodnik w drugiej rundzie, gdzie zmierzy się ze zwycięzcą meczu Callan Rydz – Romeo Grbavac. – Losowanie mogło być zdecydowanie gorsze. Oczywiście po Grand Slam of Darts nikt nie chciał grać przeciwko Wesselowi Nijmanowi. Cieszę się również, że nie zmierzę się bezpośrednio z żadnym z innych niemieckich zawodników – skwitował losowanie The Wall. Podkreślił również swój wyjątkowy bilans przeciwko Callanowi Rydzowi, którego pokonał we wszystkich dwunastu meczach. Schindler miał okazję grać także z Romeo Grbavacem przed zeszłorocznymi mistrzostwami świata. Pokonał go w finale turnieju organizowanego przez Hesski Związek Darta.
Zwycięzca tegorocznego cyklu European Tour w mistrzostwach świata dwukrotnie w ostatnich latach osiągał najlepszy wynik, kończąc zmagania w Ally Pally na trzeciej rundzie. Celem Niemca jest więc przełamanie tej minipassy. – Chcę pobić własny rekord w mistrzostwach świata i dotrzeć co najmniej do czwartej rundy. Szczerze mówiąc, odpadnięcie w drugiej lub trzeciej rundzie nie byłoby dla mnie dobrym ani akceptowalnym wynikiem w tych mistrzostwach. Minimalnym celem jest dotarcie do czwartej rundy, ale chciałbym również dotrzeć do ćwierćfinału, półfinału lub finału, a nawet wygrać MŚ. Mam wrażenie, że mogę naprawdę daleko zajść i mam wobec siebie wysokie oczekiwania – zadeklarował The Wall.
Co ciekawe, w 1/8 finału Schindler może zmierzyć się ze swoim rodakiem i wieloletnim niemieckim numerem jeden – Gabrielem Clemensem. Chociaż zastąpił Clemensa na pozycji niemieckiego numeru jeden na początku roku, dobre relacje między dwoma kolegami z Pro Tour nie uległy zmianie. – Zarówno “Gaga”, jak i ja oraz wszyscy inni niemieccy zawodnicy walczymy o swoje pozycje w rankingu. Chcielibyśmy wszyscy razem się rozwijać, nie ma między nami żadnej rywalizacji. Dla mnie chodzi o dobrą grę, osiąganie przyzwoitych wyników i stopniowe doskonalenie się. Nawet nie myślę o niemieckich rekordach – wyjaśnił Schindler.
Koncentracja na własnej grze przyniosła Niemcowi dwa tytuły PDC w tym roku. Chociaż wyniki Schindlera były lepsze niż kiedykolwiek wcześniej, The Wall nie zawsze był zadowolony ze swoich występów. – Dla mnie to dobry znak, że wygrywam mecze, nawet jeśli nie gram świetnie. Myślę, że nie powinienem się zbyt mocno stresować, należy oceniać siebie uczciwie. Ogólnie rzecz biorąc, jestem zadowolony z tego roku i mam nadzieję, że w 2025 będzie jeszcze lepiej – podsumował swoje osiągnięcia 28-latek.
Nowy dostawca, dotychczasowe lotki w Londynie
Istotną zmianą w karierze Schindlera jest nowy dostawca sprzętu, którym została firma BULL’s. Fani zastanawiają się, kiedy The Wall będzie grał nowymi lotkami. – Wciąż będę używał moich starych lotek w mistrzostwach świata, co zostało oczywiście uzgodnione z dostawcą – powiedział Schindler i zdradził, że wkrótce otrzyma nowy sprzęt: – Nie chcę jeszcze zdradzać zbyt wiele, ale kształt beczki na pewno zostanie zachowany. Coś innego byłoby bez sensu.
Oprócz nowej koszulki, którą Schindler nosi od mistrzostw Europy 2024, The Wall będzie polegać na sprawdzonych metodach, choć dostrzega pewne wyzwanie. – Mam mały problem, że moja piosenka wejściowa (“Ich Will” zespołu Rammstein – przyp. red.) nie działa w Anglii i interakcja z fanami nie jest taka sama jak na niemieckich scenach. Słyszałem, że „Radio Ga Ga” grupy Queen jest dość popularne w Anglii. Może użyję jej w meczu 1/8 finału przeciwko Gabrielowi – zażartował na koniec.