Obserwuj nas

Newsy

“Pro Tour? Nienawidzę tam grać”. Aspinall chce występów na wielkiej scenie

Premier League wkracza w decydującą fazę. Przed 13. nocą Nathan Aspinall udzielił wywiadu dla Sky Sports. Anglik nie ukrywał, że rozgrywki ligowe są w tym momencie jego priorytetem, a cała reszta “kompletnie go nie obchodzi”.

Źródło: Professional Darts Corporation

Po 12 z 16 kolejek ligowych Aspinall zajmuje trzecią pozycję w tabeli. Zarówno od pierwszego Luke’a Humphriesa, jak i od piątego Michaela Smitha dzielą go zaledwie trzy punkty. Premier League to jedyne, na czym w tym momencie się koncentruję. Nic innego mnie obchodzi. Chcesz grać przede wszystkim o wielkie trofea i o wielkie czeki, a poza mistrzostwami świata nie ma niczego większego niż Premier League – powiedział.

Priorytety Aspa znajdują potwierdzenie w działaniach – tydzień wcześniej odpuścił wyjazd do Sindelfingen na zawody European Touru, a w połowie marca nie wziął udziału w turniejach podłogowych w Hildesheim. Z kolei w poprzednim sezonie z uwagi na liczne absencje w turniejach podłogowych nie zakwalifikował się do Players Championship Finals. Sam zainteresowany przyznaje, że granie w rozgrywkach Pro Touru, delikatnie mówiąc, nie należy do jego ulubionych. Nienawidzę jeździć na podłogówki do Leicester czy do Milton Keynes. Po prostu nienawidzę. Jestem człowiekiem od gry na wielkiej scenie. Zacząłem trenować po to, by grać w wielkich turniejach i w wielkich arenach.

Taka postawa skutkuje jednak spadkiem w rankingu Pro Touru – światowa czwórka jest w nim sklasyfikowana na… 31. miejscu! Zgadza się, spadłem w tym rankingu i teraz nie będę już rozstawiony, ale nie obchodzi mnie to. Gram z tymi rywalami tydzień w tydzień i jeśli w pierwszej rundzie jakiegoś turnieju trafię na Michaela van Gerwena, to w porządku, niech tak się stanie.

Choć rywalizacja w Premier League jest wyrównana, Aspinall jest przekonany, że to Luke Humphries pozostaje niekwestionowanym numerem jeden światowego darta. Humphries to bezapelacyjnie najlepszy gracz na świecie, od reszty dzieli go przepaść. Gdy gra swoje, nie jesteśmy w stanie go pokonać. Pokazywał już taki poziom, którego ja nie osiągam nawet podczas treningów.

Anglik wypowiedział się także na temat Luke’a Littlera, wicelidera ligowej tabeli. – To niesamowite, co zrobił dla tego sportu. Nie ma wątpliwości, że jest fantastycznym talentem, choć trochę zaszedł wszystkim za skórę swoimi dokonaniami. Zastanawiamy się, kim właściwie jest ten dzieciak, który dotarł do finału mistrzostw świata, a teraz wygrywa to i tamto – z tego powodu ze wszystkich sił staramy się go ogrywać.

Kolejna noc Premier League zostanie rozegrana 25 kwietnia w Liverpoolu. Aspinall był najlepszy podczas poprzednich zmagań w Rotterdamie, pokonując w finale Michaela Smitha.

ZOBACZ TEŻ
Pokerowa twarz de Deckera. Belg wygrał duży turniej w Antwerpii
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Maksymalny rozmiar przesyłanego pliku: 2 GB. Możesz przesłać: zdjęcie, audio, video, dokument, etc. Linki do YouTube, Facebooka, Twittera i innych serwisów wstawione w tekście komentarza zostaną automatycznie osadzone. Drop files here

Sponsor główny

Sklepy partnerskie

Zostań Patronem

Reklama